Legnica chwali się nowym, ładnym stadionem

Radni z komisji rewizyjnej legnickiej rady uznali, że budowa stadionu miejskiego została bardzo źle zaplanowana i przygotowana. Według ich opinii miasto przepłaciło aż 10 mln zł, do tego jeszcze zmniejszając zakres prac, które były ujęte w planie. Przetarg na modernizację starego stadionu w parku Miejskim wygrała legnicka firma Cobex z ofertą na ponad 23, 3 mln zł.

Projekt zakładał wyburzenie starych trybun, wzniesienie czterech nowych wraz z zadaszeniem jednej z nich, stworzenie zaplecza sanitarnego pod trybuną A, ogrodzenie boiska. Jeszcze przed przetargiem zrezygnowano, ze względu na olbrzymie koszty, ze sztucznego oświetlenia i zadaszenia wszystkich trybun. Roboty rozpoczęto na początku 2006 r. i oficjalnie zakończono wiosną tego roku. Koszt inwestycji wzrósł do 34 mln zł.

- Mamy piękną skorupę, a nie stadion - mówi radny z komisji rewizyjnej Krzysztof Opaliński (PiS). - Wydano tyle pieniędzy, a nie wykonano zaplanowanych pod trybuną C gabinetów odnowy czy innych atrakcji, przewidzianych pod trybuną B. Stadion miał zarabiać na siebie, a proszę pokazać, czy była tu jakaś impreza komercyjna.

Obiekt przekazano Ośrodkowi Sportu i Rekreacji, ale ten, dotowany przez miasto, nie zainwestuje np. w wyposażenie przyszłych gabinetów odnowy.
Radni wyciągają dalsze braki: zakupiono sprzęt do natrysków, który leży w magazynach, fatalną murawę i mikroskopijną siłownię dla piłkarzy. Wnioski z kontroli przesłali prezydentowi. Po otrzymaniu odpowiedzi zapowiadają kolejne kroki: może skierują sprawę do prokuratury.

Zastępca prezydenta Ryszard Białek odrzuca zarzuty komisji.
- Mamy jeden z piękniejszych stadionów w kraju. Koszty budowy wzrosły, bo zdrożały materiały i doszły dodatkowe roboty. Nikt nie protestował, gdy robiliśmy aneksy do umów. Szatnie powstaną wraz budową bocznych boisk. To, kiedy zagospodarowana będzie trybuna B, zależy od dyrektora OSiR-u. Ma ogłosić przetarg na wyłonienie firmy, która będzie użytkowała te pomieszczenia.