Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Luty: Dziecko dorosło, ja mogę odejść

były przewodniczący rady nadzorczej spółki EIT+
Tadeusz Luty
Tadeusz Luty Tomasz Gola
Jestem jednym z ojców założycieli EIT+. Pomagałem się jej rozwijać i walczyć o poważne fundusze na inwestycje i prowadzenie badań.

Z prof. Tadeuszem Lutym, byłym przewodniczącym rady nadzorczej spółki EIT+, rozmawia Jerzy Wójcik

We worek zrezygnował Pan z przewodniczenia radzie nadzorczej EIT+. Skąd taka decyzja?
Rozważałem złożenie rezygnacji przez ostatnie pół roku. Chciałem wybrać moment, w którym spółka stanie się całkowicie samodzielna. Uznałem, że właśnie do tego doszło.

Co to oznacza?
Jestem jednym z ojców założycieli EIT+. Pomagałem się jej rozwijać i walczyć o poważne fundusze na inwestycje i prowadzenie badań. Po wielu zawirowaniach, do których nie chcę już wracać, ostatecznie wszystko się udało. W międzyczasie zmienił się układ udziałowców i spółka potrzebuje nowej rady nadzorczej. EIT+ porównałbym do dziecka, które właśnie dorosło i nie potrzebuje już mojej pilnej opieki.

Nie jest Panu przykro, że to Pana własna uczelnia żądała, by Pan ustąpił ze stanowiska?

Nie potrafię tego zrozumieć. Mogę tylko powiedzieć, że zawsze działam dla dobra wrocławskiego środowiska naukowego, a przecież dobro środowiska powinno także oznaczać dobro Politechniki Wrocławskiej.

Co będzie teraz robił profesor Tadeusz Luty?
Sugeruje pan, że działanie w radzie nadzorczej to było moje jedyne zajęcie? (śmiech). Nic się nie zmienia. Prowadzę badania naukowe i zajęcia ze studentami na Politechnice, działam w wielu międzynarodowych instytucjach naukowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska