Jak każde małe dziecko niecierpliwie wyczekiwałem prezentów i niespodzianek od Świętego Mikołaja. Jednak największą radością dla mnie i mojej siostry było przygotowywanie ozdób choinkowych. W tamtych czasach z pudełek po zapałkach robiliśmy małe koszyczki, oklejaliśmy je kolorowankami, a potem wkładaliśmy do nich orzeszki i cukierki, które potem oczywiście zjadaliśmy.
Robiliśmy również aniołki i wycinaliśmy przeróżne papierowe ozdoby, w tym też długie łańcuchy. A potem cieszyliśmy się, jak nasza domowa choinka była pięknie przyozdobiona. Żywe drzewko w naszym wykonaniu prezentowało się znakomicie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?