Ciekawostka. Otóż jeszcze w piątek wydawało się, że to spotkanie jednak nie dojdzie do skutku. Przeciwnicy przysłali informację o pladze chorób, która zmogła ich zespół, i z tego powodu wnioskowali o zmianę terminu pojedynku. Do tego wniosku nie przychyliły się ani klub CCC, ani władze Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet.
Argumentacja była jednoznaczna. Polkowiczanki mają napięty terminarz, bo grają na trzech frontach (liga, Puchar Polski, puchar FIBA EuroCup) i trudno byłoby im rozegrać ten mecz w jakimkolwiek innym terminie. Na wieść o tym w ŁKS-ie doszło do cudownego ozdrowienia i łodzianki zaprezentują się dziś polkowickiej publiczności.
Zdecydowanym faworytem spotkania jest CCC, ale dyspozycja zespołu Krzysztofa Koziorowicza jest dużą zagadką. Pomarańczowe w niedzielę nadspodziewanie gładko przegrały w Gdyni z Lotosem (59:81) i mogą mieć problemy ze zmotywowaniem się do walki z przedostatnim zespołem w lidze.
- Nie mamy innego wyjścia, jak tylko wygrać. Zdaję sobie sprawę z tego, że dziewczyny chciałyby już być w domach, ale jednocześnie wolałbym, żeby o świętach pomyślały dopiero po zakończeniu spotkania - stwierdził Krzysztof Koziorowicz, trener CCC.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?