Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Koniec dziurkujących kasowników

Marcin Torz
Dziś rozpoczęto montowanie nowych kasowników
Dziś rozpoczęto montowanie nowych kasowników Paweł Relikowski
Z wrocławskich tramwajów znikają stare kasowniki - dziurkacze. Dziś pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego zamontowali 70 nowych elektrycznych urządzeń.

- Druga transza 130 sztuk przyjedzie do nas 22 grudnia, a ostatnia - 112 sztuk - na początku stycznia. Łącznie kupiliśmy 312 sztuk za ponad 500 tys. zł - wylicza Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy MPK.

Prawie we wszystkich tramwajach założono konieczne instalacje, więc można już zakładać kasowniki. Te nowe są żółte. Na bilecie drukują: datę, godzinę i numer pojazdu.

Na początku przyszłego roku będą we wszystkich wrocławskich tramwajach. Nawet w tych, które mają zostać niebawem wycofane z użytkowania, czyli najstarszych modeli (typ 102). Wtedy kasowniki zostaną zdemontowane i założone w nowych pojazdach.

Dziurkacz to jedno z najstarszych urządzeń w MPK. Ale nie brakuje też innych elementów, które pamiętają poprzednią epokę. Na przykład tablice z dykty zamontowane wewnątrz wagonów. Na nich namalowany jest numer tramwaju, a także kolejne przystanki, na których się zatrzymuje.

- Regularnie je wymieniamy, ale tylko w modernizowanych tramwajach - zapewnia Krzeszowski.
Kiedy wagony przechodzą gruntowny remont, pracownicy MPK zakładają nowoczesne świetlne tablice.
- Samych tablic nie wymieniamy, bo cała operacja byłaby zbyt droga - uzupełnia Krzeszowski.
W tej chwili elektroniczne tablice świetlne są już zamontowane w 266 wagonach na 438, które jeżdżą po Wrocławiu.

Kasowniki pójdą na licytację. Za jeden cena wywoławcza wyniesie 10 zł

Kiedy znikną stare, obite dermą foteliki? Prawdopodobnie w przyszłym roku.
- Pracujemy nad wyborem jednolitego wzoru tkaniny, który będzie kojarzył się z Wrocławiem, będzie jego wizytówką - wyjaśnia Zdzisław Ferenz, dyrektor ds. eksploatacji z MPK. - Mamy już taki dla nowych skód na Euro. Teraz szukamy dla reszty taboru. Chcemy, aby wszędzie był jednolity. Gdy będziemy mieli jeden wzór tkaniny, przeprowadzimy stopniową wymianę.
A co się stanie ze starymi kasownikami? Ostrzą sobie na nie zęby kolekcjonerzy i miłośnicy komunikacji miejskiej.

MPK uznało, że najlepiej sprzedać je na licytacji bądź przetargu. Pod młotek pójdzie 300 sztuk.
- Chcemy sprzedawać partiami. Jest duże zainteresowanie, piszą do nas w tej sprawie miłośnicy komunikacji z całej Polski. Miałem telefon nawet z Suwałk - opowiada Krzeszowski.
Prawdopodobnie cena wywoławcza zostanie ustalona na 10 zł za sztukę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska