18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wrocławiu popękały stalowe podpory pod ośmioma wiaduktami

Magdalena Kozioł
Robotnicy Skanski naprawiali w niedzielę wiadukt nad ulicą Zaporoską
Robotnicy Skanski naprawiali w niedzielę wiadukt nad ulicą Zaporoską Mikołaj Nowacki
Mrozu nie wytrzymały nie tylko dwa stalowe słupy podpierające wiadukt kolejowy nad ul. Zielińskiego. Okazało się, że podobny los spotkał także 6 kolejnych pod dwoma innymi wiaduktami: nad ul. Zaporoską i Stysia.

- Rzeczywiście, wszystkich pękło osiem - przyznaje Marcin Gesing, rzecznik firmy Skanska, która wykonywała ich remonty. - Wszystkie zostały już zabezpieczone.
Pierwszy sygnał o rysach na podporach pojawił się w czwartek ok. godz. 18. Zauważyli je pracownicy Skanski. W piątek specjalna komisja uznała, że istnieje zbyt wielkie ryzyko zawalenia się wiaduktu, i dlatego zamknięto przejazd na wszystkich trzech torach. Jako przyczynę wskazano bardzo niską temperaturę, która utrzymywała się przez ostatnich kilka dni. Kolejne oględziny innych wiaduktów pokazały, że i tam pojawiły się podobne uszkodzenia.

Jak to się stało, że zakończony w ubiegłym tygodniu za 25 mln złotych remont skończył się taką porażką? To ma ustalić specjalne dochodzenie PKP Polskich Linii Kolejowych, a także specjalnie powołanych ekspertów.

Wrocławskie wiadukty doczekały się tego kompleksowego remontu po 50 latach. Miały po nich jeździć cięższe niż dotąd pociągi. To się jednak nie udało. Pasażerowie, którzy w weekend przeżyli koszmar, będą mogli wreszcie odetchnąć.

Wrocławskie wiadukty doczekały się tego kompleksowego remontu po 50 latach.

W poniedziałek pociągi mają kursować już trzema torami. Pierwszy udało się uruchomić w sobotę, drugi w niedzielę około godz. 18. Problemy z dojazdem i wyjazdem ze stacji Wrocław Główny mieli podróżni kierujący się w stronę Legnicy, Poznania, Oleśnicy, Kluczborka, Wałbrzycha i Głogowa. Ludzie wsiadali i wysiadali na stacjach Mikołajów, Brochów, Muchobór, Wrocław Zachodni. Pasażerowie byli zdezorientowani, wściekli na brak informacji i na to, że opóźnienia niektórych pociągów sięgały nawet trzech godzin.

W niedzielę Przewozy Regionalne odwoływały część pociągów z Kłodzka, Oleśnicy, Wałbrzycha do Wrocławia Głównego. Tłumaczą to ograniczoną przepustowością na wiadukcie i brakiem taboru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: We Wrocławiu popękały stalowe podpory pod ośmioma wiaduktami - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska