Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdroje utoną w odpadach

Małgorzata Moczulska
W osiemnastu gminach z Kotliny Kłodzkiej powstaje 70 tysięcy ton śmieci rocznie
W osiemnastu gminach z Kotliny Kłodzkiej powstaje 70 tysięcy ton śmieci rocznie Piotr Kanikowski
Uzdrowiska nie mają gdzie składować śmieci. Mieszkańców Kotliny czekają duże podwyżki.

Mieszkańców Kotliny Kłodzkiej od nowego roku czeka drastyczna podwyżka cen wywozu śmieci, sięgająca nawet 100 proc.!

Co gorsza, uzdrowiskowe gminy, które stawiają na ekologię, turystykę oraz usługi sanatoryjne, nie będą miały własnego składowiska. Tylko do końca roku będą bowiem działać wysypiska w Nowej Rudzie, Kłodzku, Polanicy-Zdroju i Kudowie-Zdroju. Z początkiem stycznia wszystkie zostaną zamknięte.Nowego wysypiska nie ma, a co gorsza, nie ma nawet widoków na jego szybką budowę.

Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa, gdzie jest jedyne w Kotlinie niezapełnione jeszcze składowisko, mówi, że może przyjmować śmieci z innych miast, ale tylko w ograniczonej ilości i przez kilka miesięcy. Resztę śmieci z kurortów trzeba będzie wozić do oddalonego o 70 km Zawiszowa koło Świdnicy albo jeszcze dalej, do Jaroszowa pod Strzegomiem. To zaś oznacza ogromne podwyżki.

- W zeszłym tygodniu dostałem informację o tym, że od 1 stycznia wzrasta opłata za śmieci. W moim przypadku o blisko 30 procent - żali się Jan Kozłowski z Nowej Rudy. Wylicza, że po podwyżce będzie płacił 6,2 zł od osoby miesięcznie. W jeszcze gorszej sytuacji są mieszkańcy gminy Polanica-Zdrój, których czeka 40-proc. podwyżka, oraz Międzylesia, gdzie ceny wzrosną aż o 100 proc.

Nowego wysypiska nie ma, choć osiem lat temu osiemnaście gmin z Kotliny założyło Międzygminny Związek Celowy, który miał rozwiązać śmieciowy problem mieszkańców powiatów kłodzkiego i ząbkowickiego.

W ciągu kilku lat miał wybudować nowoczesne składowisko w Ścinawce Dolnej. To nie powstało, bo burmistrzowie i wójtowie nie dogadali się w sprawie zasad finansowania inwestycji, a plany pozyskania większości środków na budowę z Unii Europejskiej okazały się fikcją.

Mimo to związek przez lata funkcjonował, a pieniądze z przekazywanych co miesiąc przez gminy składek, w sumie ponad 2 mln zł, poszły przede wszystkim na płace dla 4 osób, wynajem biura i telefony. Dlatego gminy zaczęły coraz sceptyczniej patrzeć na związek. Już w zeszłym roku zrezygnowały z niego Polanica-Zdrój i Lewin Kłodzki.

- Opuściliśmy związek, bo moim zdaniem jest on już bezcelowy - mówi wprost Jerzy Terlecki, burmistrz Polanicy-Zdroju. Do takiego wniosku doszli też inni samorządowcy. W styczniu przyszłego roku na walnym zgromadzeniu związku zostanie on formalnie zlikwidowany.

- Byłem sceptycznie nastawiony do powoływania tego związku i myślę, że najwyższy czas, by budową wysypiska zajęła się prywatne firma - dodaje Tomasz Korczak, burmistrz Międzylesia.

Taka znalazła się już w tamtym roku. Odkupiła dokumentację techniczną i ziemię, ale inwestycji nie zaczęła. W tym roku pojawił się kolejny inwestor. Obecnie jest na etapie poszukiwania środków na sfinansowanie budowy.
Koszt wybudowania nowoczesnego wysypiska śmieci z sortownią, kompostownią i spalarnią to 100 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska