Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Drobni przestępcy walczą z grypą w MPK

Marcin Rybak, Marcin Torz
Przestępcy dezynfekują kasowniki i poręcze
Przestępcy dezynfekują kasowniki i poręcze Tomasz Hołod
Drobni przestępcy - skazani na prace społeczne - od wczoraj dezynfekują tramwaje i autobusy. To ważna część miejskiego programu walki z epidemią grypy.

Jest ich 25. Pracują od godziny 10 do 12 i od 17 do 19 na pętlach tramwajowych i autobusowych. Ich pracę organizuje i nadzoruje wrocławskie stowarzyszenie Ludzie Ludziom, współpracujące z magistratem.

Dziewiętnastoletni Krzysztof zniszczył lusterko w samochodzie. Za zniszczenie mienia został skazany na prace społeczne.
- Dobrze, że jest taka możliwość. Dzięki temu nie trafiłem za kratki - mówi.
- Gdybyśmy chcieli, żeby skazani pracowali przez cały dzień, na wszystkich wrocławskich pętlach musielibyśmy mieć 150 osób - mówi Paweł Cycuła ze stowarzyszenia. - Nie mamy tylu skazanych.

160 tys. zł rocznie kosztuje wrocławski budżet organizacja pracy dla skazanych. 1 mln zł kosztowałoby miesięczne utrzymanie ich w więzieniu.

Od początku roku do końca listopada stowarzyszenie Ludzie Ludziom zorganizowało pracę dla 419 osób, a Wrocławskie Centrum Integracji Społecznej, od czerwca - dla 70 osób.

Skazani prowadzą prace porządkowe i drobne remonty w przedszkolach, szkołach, świetlicach środowiskowych. Od kilku miesięcy sprzątają psie kupy z trawników we wrocławskich parkach. Remontowali też "Okno Życia" w klasztorze sióstr Boromeuszek.
- Zgłasza się do nas wiele instytucji z prośbą o pomoc skazanych, ale odmawiamy, nie mamy tylu ludzi - mówi Paweł Cycuła.

- Możemy zorganizować pracę dla dwóch tysięcy osób - dodaje Erazm Humienny ze stowarzyszenia.
Na karę ograniczenia wolności sądy skazują m.in. drobnych złodziei czy osoby złapane na prowadzeniu samochodu albo roweru po alkoholu.
- Taka kara jest wychowawcza i ma większy sens niż pobyt w więzieniu - przekonuje Paweł Cycuła. - Bo każde więzienie demoralizuje.

Kilka dni temu pisaliśmy o przeludnieniu więzień. Żeby spełnić unijne normy trzech metrów kwadratowych dla każdego osadzonego w zakładzie więźnia, w dolnośląskich zakładach karnych na cele przerabia się nawet świetlice.

Tymczasem sprawcy mniej poważnych przestępstw mogliby - zamiast do cel - iść do prac społecznych. - Jeszcze kilka lat temu nasi sędziowie rzadko orzekali karę ograniczenia wolności - przyznaje sędzia Paweł Poteralski, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
- Były problemy ze znalezieniem pracy dla skazanych. Zaczęło się to zmieniać kilka lat temu, od kiedy prace organizują samorządy.

Czy sprawcy drobnych przestępstw, zamiast do więzienia, powinni być kierowani do prac społecznych? Zapraszamy do dyskusji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Drobni przestępcy walczą z grypą w MPK - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska