18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Turów - Panellinios Ateny 81:76

Grzegorz Bereziuk
Justin Gray dał popis zespołowej gry. Zanotował 11 asyst!
Justin Gray dał popis zespołowej gry. Zanotował 11 asyst! Grzegorz Bereziuk
Zgorzelczanie w końcu zaskoczyli. Mecz z ekipą z Grecji miał dla nich kolosalne znaczenie.

W przypadku zwycięstwa sytuacja czarno-zielonych w tabeli grupy G Pucharu Europy mogłaby ulec znacznej poprawie. Zadanie nie było jednak łatwe.

- Myślę, że każdy zespół jest do ogrania i z każdym można powalczyć. Swojej szansy musimy upatrywać przede wszystkim w twardej defensywie i dobrze zorganizowanym ataku. Tego będziemy potrzebować. Wierzymy, że będziemy mieli swój dzień, będziemy trafiać ważne rzuty i to będzie klucz do sukcesu - przyznał przed arcyważnym spotkaniem Bartosz Bochno, koszykarz PGE Turowa.

Trener Andrej Urlep już przed spotkaniem miał problem. W meczu nie mógł bowiem zagrać TJ Thompson. Mimo że poprzedni klub Amerykanina, Ilisiakos, załatwił wszelkie formalności, grecka federacja nie przysłała do klubu ze Zgorzelca listu czystości. Do PGE Turowa wprawdzie dotarł e-mail, ale bez potrzebnego załącznika. Czy było to zwykłe niedopatrzenie? Można mieć wątpliwości. - To skandal! Otrzymaliśmy wiadomość, że w załączniku znajdują się wszelkie potrzebne dokumenty. Okazało się inaczej. Od razu interweniowaliśmy, ale nikt z drugiej strony nie podnosił słuchawki - denerwował się dyrektor sportowy PGE Turowa Waldemar Łuczak.

Sam mecz był kapitalnym widowiskiem. Grecy rozpoczęli od prowadzenia 10:2. To zmusiło trenera Urlepa do wzięcia czasu i przekazania uwag swoim podopiecznym.

Sam mecz był kapitalnym widowiskiem. Grecy rozpoczęli od prowadzenia 10:2.

A ci pokazali, że słuchać potrafią. W 6 min po trójce Witki było już 19:12 dla gospodarzy. Świetne spotkanie rozgrywał cały zespół, z wspomnianym Witką, Roszykiem, Bochną, tradycyjnie Wrightem oraz Wysockim i Chylińskim. Po punktach z dystansu tego ostatniego, równo z syreną, grający zespołowo zgorzelczanie pierwszą połowę wygrali 49:39. Po przerwie goście dzięki twardej obronie zdołali zniwelować straty i ulegali tylko 54:56.

W ostatniej ćwiartce zgorzelczanie zdołali jednak odbudować przewagę i mimo że w końcówce się rozluźnili, to ostatecznie zasłużenie wygrali 81:76.

Puchar Europy. GRUPA G:
PGE Turów Zgorzelec - Panellinios Ateny 81:76 (26:20, 23:19, 12:17, 20:20)

PGE: Wysocki 22 (5), Wright 21, Chyliński 8 (2), Roszyk 8 (1), Witka 8 (2), Wallace 7, Gray 5 (1) (11 asyst), Wójcik 2, Bochno 0.

Panellinios: Charalampidis 30 (5), Johnsen 12 (2), Blakney 10 (2), Smith 9, Ostojic 6, Vougioukas 4, Papamarios 3 (1), Davis 2, Xanthopoulos 0, Kalaitzis 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska