Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po Wiśle ograją Lotos?

Marcin Indzierowski
Konia z rzędem temu, kto przed rozpoczęciem rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy stawiałby na dwa zwycięstwa CCC w sezonie zasadniczym nad marzącą o odzyskaniu mistrzowskiej korony Wisłą Can-Pack.

A jednak - stało się. Na inaugurację ligi, pod Wawelem, było 73:67, a w sobotnim rewanżu 69:57. Jak to możliwe, że CCC jest lepsze od drużyny zbudowanej za nieporównywalnie większe pieniądze?

- W sobotę zmniejszyliśmy różnicę potencjałów dzielącą nas od Wisły dzięki temu, że dziewczyny przez długi czas naprawdę świetnie spisywały się w obronie. Do tego udało się dołożyć także rozsądną grę w ataku i w ten sposób niespodzianka stała się faktem - zdradził receptę na sukces Krzysztof Koziorowicz, trener CCC.

Najszczęśliwszym człowiekiem po meczu był prezes CCC Krzysztof Korsak, który świętował nie tylko prestiżowe zwycięstwo, ale i piątkowe narodziny córeczki Adrianny. - To jej dedykuję wygraną z Wisłą - podkreślał szef klubu z Polkowic.

W tej chwili już tylko jakaś fatalna seria porażek mogłaby pozbawić CCC miejsca w pierwszej trójce ligi po sezonie zasadniczym. Nadarza się nawet okazja ku temu, by powalczyć o miejsce wyższe niż trzecie. Aby tak się stało, trzeba wygrać w Gdyni z mistrzem Polski Lotosem (niedziela, godz. 18). Zadanie należy do wyjątkowo trudnych, ale w tym sezonie koszykarki CCC pokazały, że nie boją się żadnych wyzwań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska