Do śmiertelnego pobicia doszło 8 grudnia w jednej z podlegnickich wsi, z której pochodzą obaj panowie. Trzy miesiące aresztu ma wystarczyć prokuraturze w wyjaśnieniu tajemnicy zbrodni.
Obecnie wiadomo, że mężczyźni pokłócili się pod sklepem i doszło miedzy nimi do szarpaniny. Ofiara poszła do domu, a za nim ruszył Stefan W. Kilkadziesiąt minut później, wraz z synem przywiózł pobitego do jego domu. Ten czuł się coraz gorzej, a gdy przyjechała karetka pogotowia, zmarł.
Podejrzany twierdzi, że jego pijany kolega upadł w drodze do domu. Przeczą temu obrażenia na ciele zabitego. M.in. sińce na czole i potylicy.
Zdaniem prokuratury Stefan W. doprowadził biciem i kopaniem do nieumyślnej śmierci kolegi. Grozi mu za to do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?