Wczoraj termometry pokazały -5 st. Celsjusza, a wrocławskie drogi pokryły się lodem. Kilometrowe korki, zniecierpliwienie kierowców, kilkadziesiąt stłuczek i jeden poważny wypadek - oto podsumowanie wczorajszego dnia w stolicy Dolnego Śląska.
O godz. 8 przy alei Karkonoskiej jadące w stronę Bielan Wrocławskich audi nagle zjechało z prawego na lewy pas i uderzyło opla astrę.
- Opel zjechał na lewo, na pas dla samochodów jadących z przeciwka i zderzył się z półciężarówką Mercedes Vito i seatem arosso. Ten ostatni z kolei wpadł na rozpędzony samochód ciężarowy Volvo z naczepą - tłumaczy Magdalena Kruaze z biura prasowego dolnośląskiej policji.
W wyniku wypadku ranne zostały dwie kobiety - jedna była kierowcą seata arosso, druga - audi. Obie zostały przewiezione do szpitala kolejowego. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wypadek sparaliżował całe południe Wrocławia. Zamiast dwóch pasów w każdą stronę, kierowcy mieli do dyspozycji na Karkonoskiej po jednym.
Ponad godzinę trwała w tym czasie podróż z ul. Avicenny na ul. Komuny Paryskiej. A zwykle przejechanie tej trasy zajmuje ok. 20 min. Z Traugutta do Bielan Wrocławskich jechało się jeszcze dłużej - prawie półtorej godziny.
Ale kierowcy stali rano także w innych częściach Wrocławia: przy ul. Krakowskiej, Legnickiej i na Grabiszyńskiej.
- Tylko ściął lekki mróz, a już muszę stać w gigantycznych korkach - denerwuje się Władysław Zaleski, taksówkarz z Motyl Feniks Radio Taxi. - Szczególnie ślisko było na ul. Krakowskiej i Traugutta.
W odróżnieniu od kierowców Ewa Mazur, rzecznik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, uważa, że jej spółka była przygotowana do wczorajszego ataku zimy. - Na drogi wyjechały 32 pługopiaskarki z 35, którymi dysponujemy - przekonuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?