Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AS-BAU Śląsk Wrocław: Młodzi idą na bój

Michał Sałkowski
Szczypiorniści Śląska będą nacierać na kielecki mur - teoretycznie nie do przebicia
Szczypiorniści Śląska będą nacierać na kielecki mur - teoretycznie nie do przebicia Janusz Wójtowicz
Wrocławscy szczypiorniści rozegrają mecz z mistrzowską drużyną Vive Kielce.

W sobotę wrocławska Orbita znów zakipi od sportowych emocji. AS-BAU Śląsk Wrocław podejmie tam (godz. 16) aktualnych mistrzów Polski - Vive Targi Kielce.

Zespół Bogdana Wenty wygrał do tej pory wszystkie 14 spotkań w ekstraklasie.
Śląsk zapowiada jednak walkę z uczestnikiem Ligi Mistrzów. Choć ma świadomość, że teoretycznie będzie to dla niego młodzieńcze pole do nauki, a nie do dania nauczki rywalowi.

Kielczanie mogliby wystawić dwie drużyny, które z powodzeniem walczyłyby w ekstraklasie - mówi trener AS-BAU Śląska

- Nie ma mowy, aby wyjść na parkiet ze spuszczoną głową. Dla moich młodych i ambitnych chłopaków to jedyna szansa, aby zmierzyć się oko w oko w takimi gwiazdami, jak np. Mariusz Jurasik - komentuje Tadeusz Jednoróg, szkoleniowiec AS-BAU.

- Jest też okazja, aby naszym umiejętnościom przyjrzał się trener kadry Bogdan Wenta. To jest duże wyzwanie - mówi Michał Tórz, rozgrywający AS-BAU Śląska.

- Liczymy na gorący doping kibiców, bo on zawsze dodaje skrzydeł, a w starciu z takim rywalem, jak Vive, jest niezbędny - wtóruje Tomasz Schodowski, bramkarz wrocławian. Właśnie bramka to jedyna pozycja w kadrze AS-BAU Śląska, na której trener Jednoróg nie ma problemów.

No, chyba że... bogactwa. Zarówno 21-letni Schodowski, jak i Rafał Stachera oraz doświadczony Artur Banisz prezentują wyrównany i wysoki poziom.

- Zawsze można liczyć na ich interwencje - mówi szkoleniowiec. Niestety, na innych pozycjach sytuacja jest biegunowo inna. Od początku sezonu zawodników Śląska trapi plaga kontuzji. Jeśli któryś wróci do składu, natychmiast wypada. Taki refren.

Z tego powodu do spotkania z mistrzami Polski wrocławianie przystąpią bez: Wojciecha Jedziniaka, Tomasza Sadowskiego, Mateusza Frąszczaka. W ostatnim ligowym meczu z Nielbą nie grał też z powodu urazu Grzegorz Garbacz, ale na sobotni mecz ma się wykurować.

- Meczu z Vive nie zamierzamy przejść obok, zachowując siły na kolejne spotkanie u siebie z AZS AWFiS Gdańsk, bo starcie z gwiazdami może tylko zaprocentować - kończy trener.

Inne dolnośląskie ekipy będą szukać punktów na wyjazdach: Chrobry w Płocku (g. 17) a Zagłębie w Puławach (g. 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska