Krzyż to również symbol kultury

W XIV Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu kilkoro uczniów wystąpiło do dyrektora o zdjęcie krzyży wiszących w klasach. Sprawa stała się głośna medialnie, dyrektor w poniedziałek zdecydował - krzyże zostają. Czy zdaniem księdza domaganie się zdjęcia krzyży ze ścian w szkołach jest wyrazem wolności?
Moim zdaniem to raczej przejaw mylnego pojęcia wolności traktowanej trochę jako samowola i chęć narzucenia w imię wolności ideałów czy wartości, które nie są tożsame z naszą kulturą. To wręcz odwrócenie zasady wolności, której krzyż jest wyrazem.

Krzyż jest wyrazem naszej kultury?
Kultura europejska, a mówiąc jeszcze szerzej euroatlantycka, czerpie życiodajne soki z Ewangelii, więc także z krzyża. Już wybitny polski poeta romantyczny Adam Mickiewicz na wykładach paryskich mówił o Akropolu, Kwirynale i Golgocie, na których stoi nasza kultura. Golgota - co oczywiste nie tylko dla chrześcijan - wiąże się z krzyżem. A zatem chęć odcięcia się od krzyża jest dążeniem do odcięcia się od kultury.

Ale przyzna Ksiądz, że nawet w kulturze opartej na krzyżu nie wszyscy uczniowie pod tym krzyżem stoją.
Włoszka Oriana Fallaci, znana dziennikarka i pisarka, ale także ateistka, napisała, że odda życie za krzyż, bo jest symbolem kultury europejskiej.

Uczył Ksiądz w szkole bez krzyża?
Uczyłem kiedyś w liceum w Kudowie-Zdroju. Uczniowie podjęli tam inicjatywę, żeby w klasach zawisły krzyże, bo w innych szkołach krzyże już były na ścianach. Było bardzo demokratycznie. Przeprowadzono w tej sprawie referendum - zapytano o zdanie radę szkoły, radę rodziców i wszystkich uczniów. I co się okazało? Zdecydowana większość uczniów była za powieszeniem krzyży w szkole. Wśród nich znalazł się również Nikos, muzułmanin. Nikos chodził na lekcje religii razem z innymi katolickimi uczniami. Kiedy zapytałem uczniów, co sądzą o krzyżach w szkole, niektórzy katolicy milczeli, ale to właśnie Nikos powiedział, że krzyż powinien wisieć, bo jest znakiem Boga. Walka z krzyżem jest więc rodzajem walki nie wiadomo w imię czego, a na pewno przeciw człowiekowi.

Kultura europejska, a mówiąc jeszcze szerzej euroatlantycka, czerpie życiodajne soki z Ewangelii.

Wspomniał Ksiądz o islamie, przywołując postać swojego ucznia Nikosa. To pójdźmy krok dalej - inne kultury mają, co oczywiste, swoje symbole. Czy to oznacza, że w imię tych symboli mają też prawo do specjalnego traktowania?
Kiedy jestem w kraju muzułmańskim, nie przeszkadzają mi minarety i półksiężyce. W Izraelu nie przeszkadzają mi menory i gwiazdy Dawida.
Po prostu wiem, że są one tożsame z kulturą tamtego regionu, tożsame z religią ludzi, którzy tam mieszkają. Logiczne więc jest, że w Europie to właśnie krzyż jest częścią kultury europejskiej.

Co Ksiądz by zrobił, gdyby uczniowie Księdza sprzeciwili się krzyżowi na ścianie klasy szkolnej?
Przede wszystkim powiedzmy sobie jasno - sprawą nadrzędną i generalną jest rozmowa z uczniami. Trzeba im uświadomić, na czym polega szacunek dla znaku, który jest ważny dla innych ludzi.