Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto niezawodne piękno futbolu

Michał Sałkowski
Piotr Krzyżanowski
Krótki dystans i mundur: miss Renata Kimel. Dawanie kosza i podniebne odloty: miss Anna Jóźwiak.

Miesiąc głosowania na stronie klubowej i na naszej, internetowej. Wybór. Dwie piękności: Renata Kimel (18-letnia Miss Zagłębia) i Anna Jóźwiak (20-letnia Miss wybrana przez Czytelników "Gazety Wrocławskiej").

Pierwsza, lubinianka, wybrana poprzez pospolite ruszenie kibiców, lwia część z nich to koledzy z ławki Szkoły Wojskowej w Złotoryi. Miss poza nauką para się królową sportu, lekką atletyką (bieg na 400 m). I wie, że nie będzie siedzieć z założonymi rękoma.
- Zbieram grupę ludzi ze Złotoryi na mecz. Pakujemy się w autobus i jedziemy - mówi o swoim pomyśle na zwiększenie frekwencji. Trudno odmówić jej naturalnej siły przekonywania. To w końcu niezbędny atrybut przyszłej pani policjant. Ot, plany. Koło w samochodzie panna Kimel wymienia w mgnieniu oka, mężczyznom oko to najwyżej zbieleć może.

Miss Zagłębia wybrana przez Czytelników "Gazety Wrocławskiej" - Anna Jóźwiak, studentka turystyki i rekreacji. A powiązania ze sportem? Koszykówka w gimnazjum. I kurs na instruktora w planach, i AWF. Oraz zamiłowanie do podróży, stąd rola pilota wycieczek też się kroi. Znajomości już międzynarodowe.
- Wiem, że głosy na mnie oddawali znajomi z Turcji czy Niemiec - mówi nasza Miss. Blisko 2200 ich się nazbierało. Bagatela!

Sposób głosowania wzbudzał wiele kontrowersji: najpierw klikalna sonda w sieci (1. etap, gazetowy), potem mejlowe głosy z uzasadnieniem (2. etap, klubowy).
- To był pierwszy taki konkurs w historii klubu. Można powiedzieć, że nie do końca dopracowany, jeśli chodzi o oddawanie głosów. Najbardziej miarodajnym i najlepszym dla klubu sposobem byłby głos-SMS - mówi Małgorzata Burczak, jedna z kandydatek na miss, jedna z faworytek męskiej części naszej redakcji. Dla niej pozowanie to hobby, a konkurs Zagłębia to nie debiut, stąd ocena.
- Inną możliwością są kupony przy sprzedaży biletów. Potem głosy wrzucałoby się do urn przed stadionem - mówi Kimel.

Na dwoje babka wróżyła. Część z kandydatek na meczach Zagłębia zdziera gardła (panie: Kimel, Struczak, Głodowska czy Kłudka). Inne interesują się klubem, choć bezgranicznie oddane mu nie są. Najwięcej kolorytu wniosła właśnie taka przedstawicielka: Monika Legierska.

- W Zagłębiu cenię piłkarzy. Za wygląd. Bryluje Ilian - mówiła przewrotnie. Po chwili dodała: - Do konkursu przystąpiłam z marszu, jestem kierownikiem biura okolicznej firmy budowlanej. Rzecznik klubu mnie zaprosił. Podeszłam na pełnym luzie, w końcu to nie Miss World. Nie będę uderzać w poważny ton, mówić, że chcę uratować świat przed głodem. Nie ukrywajmy: dzięki Legierskiej konkurs nabrał smaku, to nie były lane kluchy - mówi z przymrużeniem oka. Coś w tym jest.

Zdjęcia z koronacji Miss Zagłębia Lubin zobaczysz TUTAJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska