Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie spod Legnicy pikietowali w Warszawie

Tomasz Woźniak
W drodze na pikietę przed Sejmem
W drodze na pikietę przed Sejmem Tomasz Woźniak
Przeciwnicy budowy odkrywki poszli przed Sejm. Marszałek nie znalazł czasu dla Dolnoślązaków.

"Stop odkrywce! Stop odkrywce!" - skandowano wczoraj przy wtórze gwizdków pod budynkiem Sejmu RP. W ten sposób ponad 300 mieszkańców okolic Legnicy i Lubina protestowało przeciw rządowym planom budowy kilku kopalni odkrywkowych na ich terenach.

O godz. 12.30 protest rozpoczęli mieszkańcy dolnośląskich gmin: Rui, Lubina, Miłkowic, Kunic, Ścinawy, Prochowic oraz Brodów, Gubina, Zgierza i Kruszwicy.

"Nowe prawo geodezyjne i górnicze to czwarty rozbiór Polski" - mieli wypisane na sztandarach. Wspierali ich legniccy parlamentarzyści: Janusz Mikulicz, Jacek Swakoń i Norbert Wojnarowski. Wszyscy z Platformy Obywatelskiej - tej samej partii, która forsuje budowę odkrywkowych kopalni.
Protestujący przynieśli petycję do marszałka Sejmu z prośbą o powstrzymanie prac nad ustawą o nowym prawie geodezyjnym i górniczym, które dla 50 wsi na Dolnym Śląsku oznacza zniesienie ich z powierzchni ziemi. Bronisław Komorowski nie wyszedł do protestujących. Jak wyjaśniali jego urzędnicy, czekał na nich o godz. 11. Pismo dla niego protestujący zostawili u dyrektora sejmowej kancelarii.

- Trochę jestem zawiedziona, choć zrealizowaliśmy wszystkie założenia - przyznaje Irena Rogowska, wójt gminy wiejskiej Lubin. - Żałuję, że marszałek nie znalazł kilku minut na roz-mowę o naszych problemach.

Oprócz nowych kopalni na złożach pod Legnicą, Gubinem i Zgierzem, rząd planuje też rozbudowę kopalni Konin w Tomisławicach aż do Chełmca. Pod jeziorem Gopło są złoża pięć razy większe od tych w Tomisławicach.
- Grozi nam los Jeziora Ostrowskiego, które zostało przepołowione i wysycha - mówi burmistrz Kruszwicy Tadeusz Gawrysiak. - I teraz na południe od jeziora Gopło tworzy nam się podobna sytuacja.
- Mamią nas wysokimi odszkodowaniami, ale prawda jest taka, że grozi nam bieda jak wszędzie, gdzie powstały kopalnie odkrywkowe - uważa Mariola Zioło z Gubina. - Nikt nas w tych kopalniach nie zatrudni, oni mają własnych ludzi.

- Te rodziny już kiedyś wypędzono z Kresów, teraz chce się je znowu oderwać od korzeni - przyznaje Tadeusz Samborski, prezes towarzystwa kulturalnego "Krajobrazy".
W większości gmin mieszkańcy organizowali referenda, w których sprzeciwiali się kopalniom odkrywkowym.

- To kolejny etap walki o życie w czystym środowisku. Ustawa jest przygotowana nie z myślą o interesie obywateli, lecz koncernów węglowych, a część posłów, będąc w spółkach węglowych, jest osobiście zainteresowanych tym projektem - mówi Madgalena Zowsik z Greenpeace. - Jeśli nie przekonamy posłów, będziemy prosić o weto dla ustawy prezydenta. A jeśli i to się nie powiedzie, odwołamy się do władz Unii Europejskiej.


Kopalnia od Legnicy po Głogów

Zgodnie z przyjętą przez Radę Ministrów "Polityką energetyczną Polski" rząd zamierza od przyszłego roku chronić przed zabudową perspektywiczne złoża węgla brunatnego. W przypadku legnickiego zagłębia wydobywczego jest to obszar zajmujący ponad połowę byłego województwa. Złoża węgla brunatnego zaczynają się bowiem tuż za rogatkami Legnicy i ciągną szerokim na 10-30 km pasem aż po Głogów. Cały ten teren musiałby zostać wyłączony z inwestowania!

Treść przygotowanej przez mieszkańców petycji w zakładce PLIKI.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska