Nie tylko dla misia

Najdłuższa jaskinia w Sudetach ma prawie 3 kilometry.
"Nie wiem, czy dlatego, że wydaje mi się najpiękniejsza, ale podobnie myślą moi znajomi z innych rejonów kraju" - napisała do nas Krystyna Zawartka z Kłodzka, zgłaszając Jaskinię Niedźwiedzią na listę kandydatów do tytułu Symbolu Dolnego Śląska. - "Myślę, że rozsławia nasz region, bo wielu ludzi przyjeżdża na Dolny Śląsk tylko po to, by ją zobaczyć".
I tak się dzieje od 1983 roku, gdy Jaskinię Niedźwiedzią udostępniono turystom. Dodajmy, że znajduje się ona w Kletnie (koło Stronia Śląskiego) w Masywie Śnieżnika Kłodzkiego, w górze Stromej (1166,8 m n.p.m.).

Jak podają źródła historyczne, jaskinię odkryto 14 października 1966 r. podczas eksploatacji wyrobiska "Kletno III" przez Bystrzyckie Zakłady Kamienia Budowlanego. Wydobywano w tej okolicy marmur. Po jednym z odstrzałów odsłonił się dwumetrowy otwór. Robotnicy, którzy jako pierwsi zajrzeli do jaskini, znaleźli w niej kości. Duża ilość szczątków nasunęła odkrywcom przypuszczenie o zbiorowym grobie. Wezwano fachowców.
Natrafili oni na namulisko, z którego sterczały liczne kości dużych ssaków. Najwięcej było kości niedźwiedzia jaskiniowego. Do końca 1966 r. odkryto korytarze środkowego piętra jaskini oraz jej dolne partie, co sprawiło, że długość jaskini sięgała już 200 m.

W kolejnych latach prowadzono tam intensywne badania naukowe. Obecnie łączna długość korytarzy Jaskini Niedźwiedziej przekracza 2,5 km, przy różnicy około 60 m wysokości między najwyższym a najniższym punktem.
Dwa sztuczne otwory jaskini leżą na wysokości 793 i 800 m n.p.m. Pierwszy został zabudowany pawilonem wejściowym - to właśnie przez ten otwór jaskinia została przypadkiem odkryta. Drugi otwór zamyka śluza termiczna, chroniąca unikatowy mikroklimat jaskini, i jest końcowym punktem trasy turystycznej i wyjście z jaskini.