Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanclerz sprzecza się ze studentami Uniwersytetu Ekonomicznego o budynek

Jerzy Wójcik
To o ten budynek kanclerz sprzeczał się ze studentami
To o ten budynek kanclerz sprzeczał się ze studentami Paweł Relikowski
We wtorek otwarto po remoncie "Simplex", niewielki budynek w kampusie Uniwersytetu Ekonomicznego przy ul. Komandorskiej.

Miał się stać symbolem doskonałych relacji między władzami uczelni a studentami. Niestety, stało się dokładnie odwrotnie. Młodzi ludzie przez kilka ostatnich miesięcy powtarzali, że zostali oszukani.

W kwietniu tego roku rektor postanowił zrobić ukłon w stronę studentów uczelni i pozwolić, by sami przeprowadzili konkurs na najemcę budynku. Między innymi dlatego, że różne organizacje studenckie i młodzi ludzie spędzają w "Simplexie" sporo wolnego czasu.

Pełni zapału studenci z samorządu, kół naukowych oraz przedstawiciele studenckich mediów powołali komisję i zorganizowali konkurs na najemcę. Informacja zawisła na głównej stronie internetowej uczelni. Zgłosiły się trzy firmy, a studencka komisja wybrała jedną z nich - Dabnet. Potem swoją decyzję wraz z uzasadnieniem oraz umową przekazała kanclerzowi uczelni.

- Do tego momentu wszystko wyglądało bardzo dobrze i nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń - twierdzi Bartłomiej Postek, przewodniczący uczelnianego samorządu. - Jednak później przez kilkanaście tygodni nic nie działo się wokół sprawy - dodaje.

Wreszcie, w październiku, do rektora uczelni trafiło pismo od Józefa Nawrota z firmy "Nelson". Pytał, dlaczego nie został poinformowany o organizowanym przez studentów konkursie.
- Firma "Nelson", jak każdy inny podmiot, miała przez kilka tygodni szanse przeczytać taką informację na stronie głównej uczelni - dziwi się Postek. I dodaje, że raz nawet przekazał taką informację tej firmie osobiście.

Stąd ogromne było zdziwienie studentów, gdy pod koniec października kanclerz unieważnił konkurs.
- Komisja studencka nie zachowała należytej staranności przy wyborze najemcy - tłumaczy nam Edward Bratek, kanclerz uczelni. - W zapytaniu ofertowym pominięto trzy firmy działające już na terenie uczelni od kilku lat - dodaje.

Kanclerz studentom odpisał jeszcze, że nie do przyjęcia jest próba obciążania obcych podmiotów obowiązkiem bieżącego śledzenia strony internetowej uczelni.
Ostatecznie całe postępowanie powtórzono. Studenci po raz drugi wybrali samą firmę. W budynku działa, tak jak przed remontem, klub studencki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska