Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba przełamać swój wstyd

Bogumiła Nehrebecka
Prof. dr hab. Jerzy Lorenz
Prof. dr hab. Jerzy Lorenz Archiwum prywatne
Rozmowa z profesorem dr. hab. Jerzym Lorenzem, byłym kierownikiem Katedry i Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Akademii Medycznej we Wrocławiu.

Statystyki mówią, że co czwarta kobieta cierpiąca na wysiłkowe nietrzymanie moczu stara się nie biegać, nie kaszleć, powstrzymuje kichnięcie. Jedna na cztery woli się nie śmiać i wycofuje się z życia towarzyskiego, a co piąta średnio dopiero po trzech latach od wystąpienia pierwszych objawów zwróci się o pomoc do leka-rza. Co można zrobić, by przełamać ten wstyd i poczucie bezradności u kobiet?

Wysiłkowe nietrzymanie moczu /WNM/ pojawia się w różnym stopniu nasilenia u 17-60 proc. kobiet. Objawy polegają na niezależnym od woli pacjentki wyciekaniu moczu z cewki w związku z kaszlem, kichaniem, podnoszeniem cięższych przedmiotów, a w nasilonej postaci także z ruchem, chodzeniem po schodach czy bieganiem. Pojawieniu się WNM sprzyjają choroby układu oddechowego związane z kaszlem, w tym palenie papierosów i astma oskrzelowa, porody drogą naturalną, przebyte operacje usunięcia narządu rodnego, urazy krocza, menopauza, otyłość i inne. Kobieta z WNM w niewielkim stopniu jego nasilenia może uzyskać poprawę swego stanu, poddając się zabiegom rehabilitacyjnym. Wymaga to jednak ogromnej dyscypliny i systematyczności w zalecanych długotrwałych ćwiczeniach, czemu może sprostać niewiele pań.

Warto również nadmienić, że leczenia stanów chorobowych sprzyjających wystąpieniu WNM jest przy okazji ćwiczeń niezbędne. Zatem panie z objawami WNM mogą i powinny zasięgnąć porady u swego lekarza rodzinnego, udać się do urologa lub ginekologa. Wstyd spowodowany objawami niekontrolowanego wyciekania moczu nie jest niczym uzasadniony. Jest to objaw, jak i wiele innych, tak jak na przykład zaburzenia w oddawaniu moczu u mężczyzn, wynikające z różnych sytuacji klinicznych. Stan ten wymaga szczegółowego wywiadu, zbadania pacjentki, ustalenia przyczyn obserwowanej dolegliwości i uzgodnienia z pacjentką sposobu jej leczenia.

W którym momencie kobieta powinna zgłosić się na badania i na czym one polegają?

Jeśli objawy WNM budzą niepokój i pacjentka ich nie akceptuje, to najwyższy czas, aby poddać się badaniu i leczeniu. Badanie polega na szczegółowym wywiadzie, który musi odróżnić WNM od nietrzymania moczuwywołanego nagłym, niemożliwym do opanowania uczuciem parcia na mocz. Te dwa rodzaje nietrzymania moczu wymagają innego leczenia, chociaż zdarza się, że współistnieją ze sobą.
Badania muszą wykluczyć zakażenie bakteryjne dróg moczowych w oparciu o badanie moczu i jego posiew, inne choroby pęcherza i dróg rodnych w oparciu o badanie ultrasonograficzne /USG/. Niezbędne jest wypełnienie dziennika mikcji, to znaczy wykonania obserwacji oddawania moczu i pomiaru jego objętości w okresie 2-3 dni. Niezbędne jest badanie w pozycji ginekologicznej i obserwacja okolicy krocza i pochwy w czasie kaszlu. Wykonuje się także badanie urodynamiczne.

Jak leczy się wysiłkowe nietrzymanie moczu?

Wczesne i nieznacznie nasilone WNM próbuje się leczyć zabiegami rehabilitacyjnymi, bardziej nasilone wymaga operacji. Leczenie farmakologiczne jest skuteczne w przypadkach nietrzymania moczu, wywołanego naglącymi parciami. Najpopularniejsze i najskuteczniejsze metody leczenia operacyjnego to zabiegi podpierające cewkę moczową taśmą prolenową TVT i TOT (rzadziej z zastosowaniem własnej powięzi pacjentki) - mają one skuteczność około 90 proc., inne minizabiegi jeszcze niższą. Koszty gotowych, firmowych zestawów taśm zużywanych podczas operacji są znaczne: przekraczają 1000 zł i są refundowane w miarę możliwości finansowych przez NFZ. Wszystkie takie operacje wywołują u około 15 proc. operowanych pojawienie się nowych objawów, różnie nasilonych parć na mocz.

Wszystkie mogą spowodować czasowe problemy z opróżnia-niem pęcherza (5-10 proc.). Pozostawiane taśmy czasami (poniżej 5 proc.) powodują dalsze powikłania, ropienie, przetoki moczowe i erozje taśmy do pęcherza i cewki, bóle. Usunięcie całej założonej taśmy jest niemożliwe, a leczenie tych powikłań kłopotliwe.

W 2002 roku opracowana przez Pana Profesora metoda leczenia została nagrodzona na Kongresie Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Na czym polega jej nowatorstwo i jakie korzyści przynosi dla pacjentów?

W zastosowanej przeze mnie metodzie rolę taśmy pełnią trzy długie szwy prolenowe.
W metodzie tej nie wykonuje się żadnych nacięć pochwy ani preparacji tkanek około cewki moczowej, która jest nadzwyczaj wrażliwym organem, warunkującym prawidłowe trzymanie moczu. Zapobiega to powstaniu blizn pogarszających funkcje cewki, utracie jej elastyczności i pogorszeniu ukrwienia oraz bliznowaceniu zwieracza. Jedynym cięciem jest poprzeczne nacięcie skóry nad spojeniem łonowym o długości około 6 cm - w celu właściwego zawiązania szwów. Ponadto, w razie powikłania, usunięcie szwów jest możliwe. Metoda może być zastosowana także w przypadkach po niepowodzeniu operacji z użyciem taśmy. Wszystkie wspomniane operacje trwają 30-60 minut i nie wymagają od pacjentki pobytu w szpitalu dłuższego niż jedna doba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trzeba przełamać swój wstyd - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska