W ten sposób dołącza do figurującej w rejestrze już od 10 lat zajezdni z ul. Powstańców Śląskich oraz wpisanej do niego niedawno zajezdni Dąbie z ul. Wróblewskiego.
Historyk Tomasz Sielicki, pasjonat historii wrocławskich tramwajów, podkreśla, że wybudowana w 1910 r. zajezdnia z ul. Słowiańskiej reprezentuje ten sam styl w architekturze co Hala Ludowa i Hala Targowa.
- Ma tak jak obie hale betonową konstrukcję. To było bardzo pionierskie rozwiązanie. Dla wielu nie wygląda jak zabytek, bo ma uproszczony detal - tłumaczy Sielicki. Jedynym elementem zdobniczym jest płaskorzeźba nagiego elektryka na budynku administracji.
Co oznacza dla MPK wpisanie zajezdni do rejestru zabytków?
- Przede wszystkim to, że możemy starać się o dofinansowania na odnowę tych obiektów. Musimy pamiętać, że zabytki przemysłowe są w kolejce do rewitalizacji za dużo starszymi obiektami sakralnymi czy zabytkowymi kamienicami - mówi Janusz Krzeszowski z biura prasowego MPK.
Dzięki temu, że zajezdnie stają się zabytkami, łatwiej będzie o gotówkę na ich remonty.
Ale są i minusy. Wpisanie do rejestru pociąga ze sobą większe koszty w razie remontu, bo obiekt jest pod opieką konserwatora zabytków.
- Na szczęście, nie są to horrendalne sumy, bo nasze obiekty nie są skomplikowane architektoniczne - zaznacza Krzeszowski.
Jakie jeszcze budynki w mieście stały się ostatnio zabytkami?
- Kamienice nr 12 i 22 przy ul. św. Antoniego
- Dawny szpital przy ul. Poniatowskiego,
- Dawny dom handlowy Schottlaendera na rogu Świdnickiej i Teatralnej (dziś jest tam supermarket Rossmann)
- Siedziba dyrekcji kolei przy ul. Dyrekcyjnej
- Kamienica przy ul. Polaka 20 i ul. Smoluchowskiego 24-26.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?