Ma Pani dziecko?
Tak, córeczkę.
I zabiera ją Pani do sklepu z zabawkami?
Bardzo rzadko.
Dlaczego?
Bo bardzo rzadko kupuję zabawki. Moje dziecko umie się bawić tym, co ma wokół siebie w domu, wymyśla zabawy, wykorzystując mebel czy choćby kawałek wstążki.
I nie chce lalki Barbie?
Już ją ma. Dostała w prezencie. Szybko okazało się, że ta lalka wcale nie jest tak atrakcyjną zabawką, jakby się wydawało. I skutecznie konkurują z nią inne, znacznie ciekawsze.
Idzie mikołaj, potem święta i dorośli kupują dzieciom zabawki. Co by im Pani podpowiedziała - lego czy MP3?
Powiedziałabym im przede wszystkim, że najcenniejszym prezentem, jaki mogą dać swojemu dziecku, są poświęcone mu czas i uwaga. A wybierając zabawki, kierujmy się nie tym, co nam się podoba, ale tym, co podoba się dziecku, co sprawi mu radość. Więc jeśli fascynuje się muzyką, to MP3. Jeżeli wiemy, że będziemy razem z dzieckiem układać klocki, to kupmy mu klocki - bo oprócz zabawki damy mu w prezencie spędzony razem czas.
A Pani, czym się kieruje wybierając dziecku zabawkę?
Prostotą. Im więcej daje dziecku pola do własnego działania, nie ogranicza jego inwencji, wyobraźni, pobudza do myślenia i kreatywności, tym jest lepsza. Dziecko może się bawić wstążką, kawałkiem sznurka czy pudłem kartonowym. A najlepiej, jeśli w tej zabawie uczestniczy rodzic.
Duże wyzwanie.
Ale posiadanie dziecka zawsze jest dla rodzica dużym wyzwaniem, które wiąże się również z tym, że trzeba mu poświęcić swój czas i uwagę, bo to jest inwestycja w jego rozwój. Zasypywanie dziecka zabawkami, drogimi, kolorowymi, które za niego mówią i myślą, czasem uspokaja nasze sumienie, że nie mamy dla niego czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
