Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AS-BAU Śląsk - Piotrkowianin 31:22. Trzeszczały kości

Paweł Pluta
Po tym faulu Sylwestra Skalskiego Mateusz Frąszczak (Śląsk) trafił do szpitala z wybitym barkiem
Po tym faulu Sylwestra Skalskiego Mateusz Frąszczak (Śląsk) trafił do szpitala z wybitym barkiem Janusz Wójtowicz
Piłka ręczna to sport dla prawdziwych twardzieli. W sobotę w hali Orbity przekonało się o tym ok. tysiąca kibiców AS-BAU Śląska Wrocław i kilkunastoosobowa grupka fanów Piotrkowianina.

Pojedynek kończący pierwszą rundę rozgrywek miał ogromne znaczenie dla obu drużyn, które sąsiadują w ligowej tabeli. - Zawsze w takim wypadku czuje się dodatkowy dreszczyk emocji - mówił Tadeusz Jednoróg, trener AS-BAU Śląska. Zaczęło się obiecująco dla gospodarzy, bo po 6 min prowadzili 3:0. Jednak dziurawy środek obrony wrocławian i wolne rozgrywanie piłki w ataku spowodowały, że w 13 min było 6:6. Chwilę później szarżującego Mateusza Frą-szczaka powalili goście.

Rozgrywający AS-BAU Śląska nie był w stanie opuścić parkietu o własnych siłach. Pomogli mu koledzy. Frąszczak trafił do szpitala, gdzie nastawiono mu bark i założono gips. Dziś przejdzie szczegółowe badania, które precyzyjnie pozwolą ocenić skutki urazu. - Mateusz na pewno nie zagra w czwartkowym (godz. 18, Orbita - przyp. red.) meczu z Travelandem Olsztyn - oznajmia trener AS-BAU Śląska.

Do przerwy gra gospodarzy się nie poprawiła. W 25 min Piotrkowianin objął jedyne, jak się później okazało, prowadzenie 10:9. Początek drugiej połowy był nadal wyrównany, ale na parkiecie oglądaliśmy inny Śląsk. Agresywna i szczelna obrona, skuteczne rzuty, zwłaszcza Michała Tórza (6 goli po przerwie) oraz świetna postawa Artura Banisza w bramce (wcześniej dobrze bronił też Rafał Stachera) przyniosła efekty. W 44 min wrocławianie wygrywali już 23:17.

Wtedy na środku boiska, po niegroźnym starciu z Adrianem Marciniakiem, upadł Igor Petriczejew. Mołdawski rozgrywający Piotrkowianina nie mógł ruszać nogami. Natychmiast wezwano kolejną karetkę pogotowia, a mecz przerwano na ok. 20 minut, do czasu przybycia lekarzy. Na specjalistycznych noszach Petriczejew opuścił halę. W szpitalu zawodnikowi wróciło czucie w nogach i na własną prośbę pojechał z zespołem do Piotrkowa. - W niedzielę chodził już o własnych siłach - mówił nam wczoraj Wojciech Furman, kierownik zespołu gości.
Po wznowieniu meczu AS-BAU Śląsk nadal dominował i odniósł zasłużone zwycięstwo.

AS-BAU Śląsk - Piotrkowianin 31:22 (13:12)
AS-BAU Śląsk Wrocław: Stachera, Banisz, Schodowski - Tórz 6, Kłos 1, Marciniak 2, Sadowski 3, Gujski 1, Haczkiewicz, Swat 4, Świątek, Frąszczak 1, Garbacz 4, Piętak 9.

MMTS Kwidzyn - Chrobry 26:24
Dziewiątej porażki w tym sezonie doznali szczypiorniści Chrobrego. Głogowianie znów przespali początek meczu i potem gonili wynik. Udało się do przerwy (11:11). Niestety, gospodarze ponownie uciekli, a w końcówce zabrakło czasu. - Graliśmy zbyt indywidualnie - mówi Wojciech Łuczyk, II trener Chrobrego.

MMTS Kwidzyn - Chrobry 26:24 (11:11)
Chrobry Głogów: Szczęsny, Zapora - Paluch 3, Achruk 3, Mochocki, Żak, Świtała 5, Piotrowski 2, Kuta 5, Misiaczyk 1, Stodtko 2, Wita, Ścigaj 3.

Zagłębie górą
Piłkarki ręczne Zagłębia triumfowały, z kompletem trzech zwycięstw, w XII Memoriale im. Henryka Kruglińskiego, który rozegrano wczoraj w Lubinie. Gospodynie pokonały kolejno: KPR Jelenia Góra 19:11, SPR Olkusz 24:11 oraz Ruch Chorzów 24:17. Drugie miejsce w memoriale zajął zespół z Olkusza, trzecie Ruch, a czwarte KPR Jelenia Góra. Najlepszą zawodniczką turnieju wybrano Karolinę Semeniuk z Zagłębia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska