Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Król Duch" w interpretacji Sambora Dudzińskiego

Marta Wróbel
Aktor z zawodu jest lalkarzem, ale lepiej odnajduje się w teatrze muzycznym
Aktor z zawodu jest lalkarzem, ale lepiej odnajduje się w teatrze muzycznym Paweł Relikowski
Artysta podjął się trudnego zadania: wziął na warsztat epos Juliusza Słowackiego o początkach narodu.

Na zawiłość tego dzieła pomstuje (a przynajmniej pomstował, kiedy byłam nastolatką) co drugi licealista. Poemat-rzeka "Król Duch", czyli wykładnia historiozofii wieszcza, który uważał, że wszystko, co się dzieje, podporządkowane jest "celom Chrystusowym", w wersji wrocławskiego aktora, wokalisty i multiinstrumentalisty to muzyczny monodram, będący efektem jego duchowej podróży. Spektakl jest właściwie wariacją na temat "Króla Ducha", więc jeśli ktoś liczy na to, że wybierając się do Capitolu, wywinie się od czytania poematu, może się zawieść.

Czy Samborowi Dudzińskie-mu udała się sztuka scenicznej interpretacji poematu? Jeśli idąc do teatru, ktoś oczekuje spektaklu z ciągiem przyczynowo-skutkowym czy niespodziewanymi zwrotami akcji, będzie niepocieszony. A jeśli ma trudności z ogarnianiem wysokiego poziomu abstrakcji monologu jedynej postaci na scenie, jest szansa, że nie dotrwa do końca przedstawienia.

Jednak najważniejsze w tym monodramie są emocje i siła przekazu, które nie zanikają nawet w natłoku latających piór, sypiącego się z sufitu piasku, ziejącego ognia, lejącej się wody i dźwięków, wydobywanych przez aktora z rozmaitych instrumentów. Co więcej, wszystko to okazuje się zaskakująco spójne. Ze śpiewanym przez Dudzińskiego fragmentem kompozycji "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena czy choćby słynnymi słowami Jana Pawła II "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi", które wybrzmiewają z offu.

Scenografia "Króla Ducha Twojego" jest dość ascetyczna, a Sambor Dudziński, ubrany w dziurawe spodnie i bluzę z kapturem, przypomina kloszarda lub mnicha. Skojarzenia te nie są przypadkowe, bo jedną z inspiracji do stworzenia spektaklu była historia św. Franciszka z Asyżu. Artysta nawet wybrał się do Włoch, a podróż była dla niego, jak sam przyznał, dużym duchowym i religijnym przeżyciem. I tu dochodzimy do sedna. Widz reżyserowi i scenarzyście spektaklu po prostu wierzy. Mimo (a może dzięki?) naiwnej chęci zbawiania przez niego świata.

Spektakl, który swoją premierę miał 3 listopada, będzie można ponownie zobaczyć 7, 8, 9 i 10 stycznia.

"Król Duch Twój" według "Króla Ducha" Juliusza Słowackiego. Scenariusz i reżyseria: Sambor Dudziński. Mała Scena Teatr Muzycznego Capitol, ul. Piłsudskiego 72. Bilety: 25 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska