Zdaniem śledczych od 2000 do 2005 roku utrudniał egzekucję długów klubu Widzew Łódź.
Klub był mocno zadłużony komornicy zablokowali jego konta.
Do PZPN-u wpłynęły pieniądze z telewizji Canal Plus za prawa do transmisji z meczów ekstraklasy. Związek przekazywał je do klubów. Ale pieniądze należne Widzewowi nie trafiły na rachunek klubu. Wtedy bowiem zabrałby je komornik.
Na polecenie Michała Listkiewicza były przekazywane na konto prywatnej firmy należącej do jednego z szefów Widzewa Andrzeja G., który dziś też jest podejrzanym we wrocławskim śledztwie.
Komunikat Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu w zakładce PLIKI.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?