Przez kilka miesięcy ze względów finansowych spotkania najmniejszych teatrów wisiały na włosku. Ostatecznie udało się kryzys przezwyciężyć, ale w tym roku przeżyjemy wersję skondensowaną, trzydniową. Potem festiwal rozjedzie się po Dolnym Śląsku, będzie też gościł w Toruniu i w Warszawie.
Pierwszy dzień Spotkań to konkurs, który w roku 1966 powołał do życia Wiesław Geras w starej "Piwnicy Świdnickiej". Z 24 zgłoszonych w tym roku monodramów do niedzielnego finału trafiło dziewięć. Moimi faworytami są panie: Justyna Szafran z "Rzecze Budda Chinaski" i Klaudia Lewandowska" z "(M)ono". Zwycięzcę wyłoni jury złożone z grona profesorów: Janusza Deglera, Bogusława Kierca, Krzysztofa Kulińskiego, Lecha Śliwonika i Bartosza Zaczykiewicza. Ten ostatni po obradach zademonstruje swój wznowiony monodram "…podszyty" na motywach "Ferdydurke" Gombrowicza. Uwaga, uwaga! Będzie to 1000. monodram zaprezentowany na WROSTJA.
Drugi dzień (poniedziałek) wypełnią spektakle zagraniczne. Zobaczymy monodramy przygotowane przez artystów z Armenii, Bośni i Hercegowiny, Mongolii, Rosji, Serbii, Szwecji i USA. Trzeci dzień (wtorek) będzie należał do wrocławskiej szkoły teatralnej, która jest współorganizatorem WROSTJA. Zobaczymy m.in. monodramy profesorów: Jolanty Góralczyk "Medea" i Anny Kramarczyk "Calinecz-ka" oraz etiudy monodramatyczne studentów.
Więcej informacji na stronie: www.wrostja.art.pl. Bilety (10-50 zł) można kupić w Centrum Informacji Kulturalnej OKiS Rynek Ratusz 27 i kasach Wrocławskiego Teatru Lalek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
