- Wszystko wskazuje, że to tylko drobny uraz i w sobotę będzie do dyspozycji trenera Ryszarda Tarasiewicza - uspokaja Michał Mazur, rzecznik prasowy Śląska.
Przypomnijmy, że Sotirović z kontuzjami walczy od ponad roku. W tym czasie więcej czasu spędził na trybunach i w gabinetach lekarskich niż na boisku. Od kilku tygodni jednak problemy zdrowotne przestały go nękać i zaliczył kilka występów w lidze. To znaczy, na tyle był zdrowy, że mógł grać, bo przed jednym z ostatnich spotkań również skarżył się na ból, ale dostał zastrzyk przeciwbólowy i wybiegł na boisko.
Jak ważny dla zespołu jest Sotirović, świadczy wymownie fakt, że wystąpił w zaledwie czterech meczach, ale zdążył stać się najskuteczniejszym piłkarzem Śląska. I jeszcze jedno: kiedy Serb strzela gole, Śląsk nie przegrywa.
Niemal pewne natomiast jest, że w sobotę na boisku nie pojawi się Jarosław Fojut. Obrońca wrocławskiej drużyny w jednym z ostatnich ligowych spotkań naciągnął mięsień nogi i w tej chwili jest poza treningiem.
Kiedy Serb strzela gole, Śląsk nie przegrywa.
Akurat w przypadku Fojuta nie ma pośpiechu z powrotem na boisko, bo normalne treningi wznowili kontuzjowani ostatnio Amir Spahić oraz Krzysztof Wołczek. Trener Tarasiewicz nie będzie więc miał problemów z ustawieniem linii obrony na mecz z Odrą Wodzisław.
Tymczasem krystalizują się plany okresu przygotowawczego do rundy wiosennej Śląska. Wiadomo, że zespół w styczniu pojedzie na obóz do Zieleńca, a w lutym poleci na Cypr.
- Raczej już się nic nie zmieni w naszych planach. Do końca tygodnia dopniemy terminy, a nawet godziny odlotu i przylotu- mówi Zbigniew Słobodzian, kierownik wrocławskiego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?