Koszykarze PGE Turowa do stolicy jechali z dużymi nadziejami. Po zwycięstwie z AZS Koszalin "czarno-zieloni" chcieli udowodnić, że rozdział związany z porażkami z Treflem Sopot i Kotwicą Kołobrzeg jest już zamknięty.
Swoje ambicje miała też Polonia, którą prowadzi znany i lubiany w Zgorzelcu Wojciech Kamiński. - Aby wygrać z Turowem musimy przede wszystkim wyeliminować błędy, które popełniliśmy z Anwilem. Musimy trafiać z czystych pozycji z dystansu, a także spod kosza - przyznał szkoleniowiec stołecznej drużyny.
- Nie można powiedzieć, że wyjazdy są dla nas problemem. Wygraliśmy przecież także dwa mecze na wyjeździe. Być może wpływ na słabszą postawę w przegranych pojedynkach mogły mieć dalekie podróże. Z drugiej jednak nie można się tak tłumaczyć. Nie pokazaliśmy jeszcze wszystkiego na co nas stać, a do Warszawy jedziemy po wygraną - zapowiedział z kolei gracz PGE Turowa Paweł Leończyk.
Od wyrównanego początku i stanu 6:6 na prowadzenie wyszła Polonia. Świetnie grali Joshua Alexander i Eddie Miller. Obaj gracze w pierwszej części zdobyli aż 33 spośród wszystkich 40 zdobytych przez Polonię! Mimo że PGE Turów wygrał walkę o zbiórki 18:12 (w tym 7 w ofensywie) pierwszą część meczu przegrał 31:40.
Po zmianie stron goście wyszli z nastawieniem twardej gry w obronie. Kluczem do odrabiania strat miało być odcięcie od podań bohaterów pierwszej połowy. I to podopiecznym trenera Sasy Obradovicia się udało. Zgorzelczanie wspierani przez liczną grupę swoich fanów zaczęli odrabiać straty. Za sprawą Justina Graya i Michaela Wrighta "czarno-zieloni" doprowadzili do drugiego w tym meczu remisu 50:50.
Prowadzenia przyjezdnym nie udało się jednak uzyskać choć okazji do tego było co najmniej kilka. Przebudził się z kolei związany niegdyś z klubem ze Zgorzelca Brandun Hughes, który w drugiej połowie zdobył 16 oczek. W ważnych momentach ponownie zaczął trafiać też Alexander (w całym meczu zdobył 27 pkt.). Po tym goście już się nie podnieśli. Ostatecznie PGE Turów w Warszawie doznał trzeciej porażki w sezonie.
- Mieliśmy ogromne kłopoty z zatrzymaniem Alexandra. Wprawdzie w przedostatniej kwarcie wróciliśmy do gry, ale później rywale odzyskali skuteczność, a my straciliśmy pewność siebie. Zagraliśmy niezły mecz, ale tego dnia wygrał zespół po prostu lepszy - przyznał po spotkaniu trener PGE Turowa Sasa Obradović. - Mimo że graliśmy wąskim składem odnieśliśmy zwycięstwo, które było nam ogromnie potrzebne. Naszą siłą nie jest atak pozycyjny, dlatego musieliśmy trafiać szalone rzuty. Jeśli to będzie nam wychodziło tak jak w meczu z Turowem, to każdej drużynie będzie ciężko nas pokonać - cieszył się trener Polonii Wojciech Kamiński.
Niepocieszony po meczu był z kolei Michał Chyliński.
- Przegraliśmy z trzema koszykarzami. Byliśmy dobrze przygotowani do spotkania, daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło - zakończył.
Dodajmy, że cały mecz na ławce Polonii przesiedział w cywilnym stroju Harding Nana. 26-letni Kameruńczyk ostatni sezon spędził w Hiszpanii, a wcześniej bronił barw PGE Turowa. - Harding podpisał z nami kontrakt. Nie mógł jednak zagrać, bowiem od federacji hiszpańskiej nie otrzymaliśmy listu czystości - wyjaśnił Wojciech Kamiński.
W kolejnym spotkaniu już w środę koszykarze PGE Turowa Zgorzelec podejmą Polpharmę Starogard Gdański. Mecz, który w hali przy ul. Maratońskiej rozpocznie się o godz. 18 będzie transmitowany na antenie TVP Sport, Radia Wrocław i Muzycznego Radia.
Polonia AZBUD Warszawa - PGE Turów Zgorzelec 77:67 (17:14, 23:17, 12:19, 25:17)
Polonia: Alexander 27 (4), Hughes 19 (1), Miller 19 (3), Frasunkiewicz 5 (1), Bacik 3, Perka 2, Nowakowski 2, Łaczyński 0, Czajkowski 0
PGE Turów: Wright 17, Gray 16 (4), Deane 6, Chyliński 6 (2), Witka 6 (1), Roszyk 5, Wójcik 5, Leończyk 4, Wysocki 2.
W pozostałych meczach 7. kolejki:
Trefl Sopot - Znicz Jarosław 66:64,
PBG Basket Poznań - Polonia 2011 Warszawa 72:68,
Sportino Inowrocław - Stal Stalowa Wola 79:78,
Polpharma Starogard Gdański - Anwil Włocławek 83:75.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?