Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Azbud Warszawa - PGE Turów Zgorzelec 77:67

Grzegorz Bereziuk
Justin Gray w Warszawie rozegrał dobry mecz, ale to nie wystarczyło do pokonania Polonii.
Justin Gray w Warszawie rozegrał dobry mecz, ale to nie wystarczyło do pokonania Polonii. Grzegorz Bereziuk
Mimo niezłej gry PGE Turów uległ ambitnej Polonii, dla której aż 65 oczek rzuciła trójka amerykańskich graczy!

Koszykarze PGE Turowa do stolicy jechali z dużymi nadziejami. Po zwycięstwie z AZS Koszalin "czarno-zieloni" chcieli udowodnić, że rozdział związany z porażkami z Treflem Sopot i Kotwicą Kołobrzeg jest już zamknięty.

Swoje ambicje miała też Polonia, którą prowadzi znany i lubiany w Zgorzelcu Wojciech Kamiński. - Aby wygrać z Turowem musimy przede wszystkim wyeliminować błędy, które popełniliśmy z Anwilem. Musimy trafiać z czystych pozycji z dystansu, a także spod kosza - przyznał szkoleniowiec stołecznej drużyny.

- Nie można powiedzieć, że wyjazdy są dla nas problemem. Wygraliśmy przecież także dwa mecze na wyjeździe. Być może wpływ na słabszą postawę w przegranych pojedynkach mogły mieć dalekie podróże. Z drugiej jednak nie można się tak tłumaczyć. Nie pokazaliśmy jeszcze wszystkiego na co nas stać, a do Warszawy jedziemy po wygraną - zapowiedział z kolei gracz PGE Turowa Paweł Leończyk.

Od wyrównanego początku i stanu 6:6 na prowadzenie wyszła Polonia. Świetnie grali Joshua Alexander i Eddie Miller. Obaj gracze w pierwszej części zdobyli aż 33 spośród wszystkich 40 zdobytych przez Polonię! Mimo że PGE Turów wygrał walkę o zbiórki 18:12 (w tym 7 w ofensywie) pierwszą część meczu przegrał 31:40.

Po zmianie stron goście wyszli z nastawieniem twardej gry w obronie. Kluczem do odrabiania strat miało być odcięcie od podań bohaterów pierwszej połowy. I to podopiecznym trenera Sasy Obradovicia się udało. Zgorzelczanie wspierani przez liczną grupę swoich fanów zaczęli odrabiać straty. Za sprawą Justina Graya i Michaela Wrighta "czarno-zieloni" doprowadzili do drugiego w tym meczu remisu 50:50.

Prowadzenia przyjezdnym nie udało się jednak uzyskać choć okazji do tego było co najmniej kilka. Przebudził się z kolei związany niegdyś z klubem ze Zgorzelca Brandun Hughes, który w drugiej połowie zdobył 16 oczek. W ważnych momentach ponownie zaczął trafiać też Alexander (w całym meczu zdobył 27 pkt.). Po tym goście już się nie podnieśli. Ostatecznie PGE Turów w Warszawie doznał trzeciej porażki w sezonie.

- Mieliśmy ogromne kłopoty z zatrzymaniem Alexandra. Wprawdzie w przedostatniej kwarcie wróciliśmy do gry, ale później rywale odzyskali skuteczność, a my straciliśmy pewność siebie. Zagraliśmy niezły mecz, ale tego dnia wygrał zespół po prostu lepszy - przyznał po spotkaniu trener PGE Turowa Sasa Obradović. - Mimo że graliśmy wąskim składem odnieśliśmy zwycięstwo, które było nam ogromnie potrzebne. Naszą siłą nie jest atak pozycyjny, dlatego musieliśmy trafiać szalone rzuty. Jeśli to będzie nam wychodziło tak jak w meczu z Turowem, to każdej drużynie będzie ciężko nas pokonać - cieszył się trener Polonii Wojciech Kamiński.
Niepocieszony po meczu był z kolei Michał Chyliński.
- Przegraliśmy z trzema koszykarzami. Byliśmy dobrze przygotowani do spotkania, daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło - zakończył.

Dodajmy, że cały mecz na ławce Polonii przesiedział w cywilnym stroju Harding Nana. 26-letni Kameruńczyk ostatni sezon spędził w Hiszpanii, a wcześniej bronił barw PGE Turowa. - Harding podpisał z nami kontrakt. Nie mógł jednak zagrać, bowiem od federacji hiszpańskiej nie otrzymaliśmy listu czystości - wyjaśnił Wojciech Kamiński.

W kolejnym spotkaniu już w środę koszykarze PGE Turowa Zgorzelec podejmą Polpharmę Starogard Gdański. Mecz, który w hali przy ul. Maratońskiej rozpocznie się o godz. 18 będzie transmitowany na antenie TVP Sport, Radia Wrocław i Muzycznego Radia.

Polonia AZBUD Warszawa - PGE Turów Zgorzelec 77:67 (17:14, 23:17, 12:19, 25:17)

Polonia: Alexander 27 (4), Hughes 19 (1), Miller 19 (3), Frasunkiewicz 5 (1), Bacik 3, Perka 2, Nowakowski 2, Łaczyński 0, Czajkowski 0

PGE Turów: Wright 17, Gray 16 (4), Deane 6, Chyliński 6 (2), Witka 6 (1), Roszyk 5, Wójcik 5, Leończyk 4, Wysocki 2.

W pozostałych meczach 7. kolejki:
Trefl Sopot - Znicz Jarosław 66:64,
PBG Basket Poznań - Polonia 2011 Warszawa 72:68,
Sportino Inowrocław - Stal Stalowa Wola 79:78,
Polpharma Starogard Gdański - Anwil Włocławek 83:75.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska