Od symbolicznego gestu uściśnięcia dłoni szefów rządów Polski i Niemiec 12 listopada 1989 roku w Krzyżowej koło Świdnicy rozpoczął się proces pojednania naszych narodów. Dziś, podczas rocznicowej mszy, politycy i duchowni mówili, że przez 20 lat udało nam się bardzo wiele. Ale nie wolno zapominać, że wciąż musimy być wobec siebie życzliwi i wyrozumiali.
- Pojednanie to proces, który nigdy się nie kończy - mówił w Krzyżowej były premier Tadeusz Mazowiecki. To on 20 lat temu, wraz z kanclerzem Niemiec Helmutem Kohlem, zapoczątkowali ten proces. Jak wspomina, nie było łatwo, rozmowy trwały długo, bo i o kompromis było trudno. - Wciąż musimy pracować nad polsko-niemieckim pojednaniem. Młodym jest łatwiej, trudniej tym, którzy przeżyli wojnę. Ale oni muszą pamiętać, że pojednanie nie znaczy to samo, co zapomnienie.
Tadeusz Mazowiecki przypominał też, że 20 lat temu w Krzyżowej miało miejsce nie tylko spotkanie dwóch szefów rządów, ale i msza święta, która podniosła rangę wydarzenia.
- To pokazuje, jak ważna jest mądra obecność Kościoła w przestrzeni publicznej. Podkreślam, mądra, nie kryptopolityczna.
Były premier podkreślał też, że przyszedł czas, by takie pojednanie zacząć budować z Rosją. Małymi krokami, ale konsekwentnie.
We mszy uczestniczyło blisko 400 osób. Obecny był też syn Helmuta von Moltke, inicjatora Kręgu Krzyżowej - grupy niemieckiej opozycji antyhitlerowskiej, działającej w czasie II wojny światowej. Nie zabrakło polityków z Polski i Niemiec, duchownych wielu wyznań i tych, którzy pamiętają wydarzenia sprzed 20 lat.
Jednym z nich był arcybiskup Alfons Nossol, który, podobnie jak przed laty, dziś celebrował nabożeństwo.
- Wtedy staliśmy na zniszczonym i zaniedbanym dziedzińcu majątku w Krzyżowej, ale przez te lata dokonało się tu wiele zmian - mówił arcybiskup. - Podobnie jak w relacjach naszych narodów. Wielu przebaczyło, wielu wciąż nie potrafi. Ale przebaczenia nie można nakazać, każdy musi tę drogę przejść sam i bez pośpiechu. Tylko Bóg przebacza natychmiast. Dlatego przebaczenie naszych narodów wciąż trzeba budować, tak byśmy w końcu przezwyciężyli uprzedzenia, odtruli myśli i uzdrowili naszą pamięć. Wiem, jesteśmy tylko ludźmi i różnie nam to wychodzi. Ale niech nikt w dobrą wolę obu narodów nie wątpi. Na znak pojednania odsłonięto również fragment muru berlińskiego. To symbol, bo kiedy walił się mur berliński, Mazowiecki i Kohl rozmawiali w Krzyżowej o potrzebie porozumienia.
W piątek w Krzyżowej Dolnośląskie Forum Polityczne i Gospodarcze - największe regionalne spotkanie samorządowo-biznesowe w Polsce. Goście dyskutować będą m.in. o bezpieczeństwie energetycznym oraz gospodarce innowacyjnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
