Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Jagódka z PiS pozwał starostwo do sądu

Małgorzata Moczulska
Marek Jagódka i Krzysztof Baldy przez 2 lata rządzili powiatem
Marek Jagódka i Krzysztof Baldy przez 2 lata rządzili powiatem Archiwum
Marek Jagódka z Prawa i Sprawiedliwości, odwołany ze stanowiska wicestarosty kłodzkiego, uważa, że rządząca powiatem Platforma Obywatelska zdymisjonowała go tylko ze względów politycznych. A na to, jak mówi, nie pozwala kodeks pracy.

Pozwał starostwo do sądu.
- Niech sąd rozstrzygnie, czy zarządy powiatów mogą być odwoływane tylko z powodów politycznych i gdzie są granice między ingerencją polityczną a merytoryczną oceną pracy - mówi Jagódka.
Jak tłumaczy, w ustawie samorządowej jest wyraźny zapis, że rada odwołuje członków zarządu na uzasadniony wniosek starosty.
- Co to jest ten uzasadniony wniosek? Bo w moim przypadku mamy do czynienia ze wzorową wręcz opinią pracy. To dyskryminowanie - dodaje i na dowód pokazuje swoje świadectwo pracy, gdzie starosta pisze o nim w samych superlatywach. - Chyba że uzasadniony wniosek to nakaz partyjny, bo tak jest w moim przypadku - kpi Jagódka.

Przyznaje to sam starosta, Krzysztof Baldy z PO, który w uzasadnieniu uchwały napisał: "Odwołanie wicestarosty spowodowane jest cofnięciem rekomendacji zarządu powiatowego PO dla koalicji PO-PiS w radzie powiatu oraz zerwaniem tej koalicji". - Marek Jagódka został odwołany zgodnie z prawem - zaznacza jednak starosta.
Nowym wicestarostą został Marek Bogdała z PSL, którego partia weszła za PiS w skład koalicji rządzącej powiatem.

Pierwsza rozprawa w kłodzkim sądzie pracy 29 listopada. Były wicestarosta poza przywróceniem do pracy domaga się 50 tys. złotych odszkodowania.
- Nie o pieniądze mi jednak chodzi - podkreśla. - To sąd wymógł na mnie uzupełnienie pozwu o konkretną kwotę zadośćuczynienia.

Prawnicy czekają na orzeczenie sądu, bo sprawa jest - jak mówią - precedensowa.
Profesor Leon Kieres, specjalista od prawa samorządowego, uważa jednak, że szanse na wygranie tej precedensowej sprawy są niewielkie.
- Zarządy powiatów są powoływane ze względów politycznych i wydaje się, że z takich samych powodów mogą być odwoływane - tłumaczy. Jego zdaniem, merytoryczna ocena pracy nie ma tu większego znaczenia, bo tylko ewidentne naruszenie prawa może być podstawą przywrócenia do pracy lub odszkodowania.

Sprawą odwołania wicestarosty kłodzkiego zajmuje się również Wojewódzki Sąd Administracyjny. Marek Jagódka zaskarżył bowiem uchwałę dotyczącą swojego odwołania. Decyzje jeszcze nie zapadły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska