Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja sądów grodzkich oznacza paraliż?

Piotr Kanikowski
Sędzia Jacek Seweryn orzeka w wydziale grodzkim w Legnicy
Sędzia Jacek Seweryn orzeka w wydziale grodzkim w Legnicy Piotr Krzyżanowski
Ministerstwo Sprawiedliwości chce od 1 stycznia zlikwidować wydziały grodzkie w sądach.

Na Dolnym Śląsku dotyczy to sądów w Dzierżoniowie, Głogowie, Jeleniej Górze, Kłodzku, Legnicy, Lubinie, Świdnicy, Wałbrzychu, dla Wrocławia-Fabrycznej, Wrocławia-Krzyków i Wrocławia-Śródmieścia.
Zarówno sędziowie obecnie orzekający w wydziałach grodzkich przewidzianych do likwidacji, jak i pracownicy administracyjni, zasilą wydziały karne i cywilne swoich macierzystych sądów rejonowych.
- Nie należy się więc spodziewać, że wydłuży się czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy - przekonuje Joanna Dębek z wydziału informacji ministerstwa.

Wbrew tym zapewnieniom, w pierwszej fazie reorganizacji pewne opóźnienia mogą się jednak zdarzać. Np. w Lubinie sędziowie wydziału grodzkiego unikają wyznaczania terminów rozpraw na drugą połowę grudnia ze względu na coroczny okres rozliczeniowy. Omijają też pierwszą połowę stycznia, obawiając się organizacyjnego zamieszania związanego z zapowiadanym rozporządzeniem ministra. Łącznie to miesięczny poślizg.

Wydział grodzki w Legnicy zatrudnia 31 pracowników (w tym 8 sędziów) i rozpatruje rocznie ponad 10 tysięcy spraw. To tytaniczna praca, której nie da się - jak w innych sądach - rozdzielić pomiędzy istniejące wydziały: karny i cywilny.

- Byłaby katastrofa - przekonuje Aneta Murawska, wiceprezes Sądu Rejonowego w Legnicy i przewodnicząca Wydziału VII Grodzkiego. - W związku z tym dostaliśmy wstępną zgodę Departamentu Organizacyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości na utworzenie drugiego wydziału karnego i drugiego wydziału cywilnego. Rozporządzenia w sprawie sądów grodzkich nie ma i cały czas możemy mówić wyłącznie o projekcie. Ale już teraz przygotowujemy się organizacyjnie do tej zmiany i po 1 stycznia 2010 wszystkie rozprawy będą się toczyć normalnym trybem, bez opóźnień - zapewnia.

Strony legnickiego sądu, których sprawy karne i o wykroczenia są teraz rozpoznawane w budynku przy ul. Andersa, powinny wziąć pod uwagę, że zostaną one przeniesione do gmachu przy ul. Złotoryjskiej. Według sędzi Anety Murawskiej, to praktycznie jedyna komplikacja, jaka może ich czekać po 1 stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska