Mieszkaniec Oleśnicy, który wrócił z Ukrainy, a kilka dni temu trafił do wrocławskiego szpitala zakaźnego z podejrzeniem świńskiej grypy, nie był nosicielem wirusa A/H1N1 - ustalili lekarze. Na Dolnym Śląsku na razie nie mamy więc kolejnych zachorowań na szalejącą na Ukrainie chorobę. Od początku roku w całym naszym regionie stwierdzono tylko 18 jej przypadków.
Tymczasem coraz większe żniwo zbiera u nas tzw. grypa sezonowa. Liczba chorujących na nią Dolnoślązaków rośnie systematycznie od początku października. Z raportu Krajowego Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie wynika, że od tego czasu zaatakowała 3 tys. Dolnoślązaków (a trzeba pamiętać, że wielu lekarzy kolejnych chorych nikomu nie zgłasza). Dla porównania: w październiku 2008 roku zachorowań było 540.
Dr Witold Paczosa, szef epidemiologii w sanepidzie przyznaje, że zachorowaniom sprzyja pogoda. - Gdy jest zimno, wirus grypy czuje się bardzo dobrze. A gdy jeszcze wilgotność w pomieszczeniach spada do 30 proc., wysychają nam śluzówki i wirusy mają ułatwione zadanie - mówi.
- O wiele więcej niż rok temu osób chce się zaszczepić. Zrobiło to już około 500 pacjentów, ale chętnych jest dużo więcej. Niestety, brakuje szczepionek, zwłaszcza tej najbardziej popularnej - wzdycha dr Wojciech Łata, specjalista chorób wewnętrznych z przychodni Starmed przy ul. Młodych Techników.
Dr Witold Paczosa, szef epidemiologii w sanepidzie przyznaje, że zachorowaniom sprzyja pogoda.
Epidemia świńskiej grypy na Ukrainie sprawia, że w większości aptek wykupiono też maseczki ochronne. - Skończyły się tydzień temu. W hurtowaniach nie ma nigdzie - rozkłada ręce Wiktoria Wróbel-Palczewska z apteki przy ul. Pułaskiego. Maseczki są w aptece na ul. Bezpiecznej, ale jedna kosztuje 1,70 zł. Do niedawna apteki sprzedawały je za 30-50 groszy. We Wrocławiu drożeją też szczepionki. A w warzywniakach wzrasta cena czosnku.
Na razie z powodu grypy w żadnej ze szkół nie odwołano lekcji. - Ale od poniedziałku mamy zgłaszać sanepidowi, jeśli nieobecność uczniów wyniesie ponad 20 proc. - przyznaje Elżbieta Kuźbik-Bober, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 50 przy ul.Obornickiej. Takie pismo dostali z kuratorium dyrektorzy wszystkich szkół w regionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?