Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy chcą ratować zaginionych w górach

Mariusz Junik
Kamil Grejtowicz, Artur Galas, Dariusz Sasiela i Mirosław Stala będą pomagać poszkodowanym w wypadkach w górach
Kamil Grejtowicz, Artur Galas, Dariusz Sasiela i Mirosław Stala będą pomagać poszkodowanym w wypadkach w górach Mariusz Junik
Będzie bezpieczniej w Rudawach Janowickich, Górach Kaczawskich i Ołowianych. Przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Janowicach Wielkich powstaje sekcja ratownictwa górskiego.

- Chcemy, by turyści odwiedzający nasze góry czuli się bezpiecznie. Muszą wiedzieć, że w razie wypadku strażacy natychmiast pospieszą im z pomocą - mówi Jerzy Grygorcewicz, wójt gminy.
Na pomysł organizacji sekcji ratownictwa wpadł Robert Kaźmierski ze Szkoły Górskiej Wyrypa. Szkoła zapewni specjalistyczne szkolenia i potrzebny sprzęt dla strażaków.
- Chcemy w młodych ludziach zaszczepić pasję gór, aby mogli nieść pomoc turystom - wyjaśnia Robert Kaźmierski.

Rudawy Janowickie są szczególnie popularne wśród amatorów wspinaczki skałkowej. Czasem im również zdarza się wypadek. Wówczas janowiccy strażacy byliby pierwsi na miejscu. Tylko w tym roku brali udział w dwóch akcjach ratunkowych. Niemiecka turystka zwichnęła nogę na zamku Bolczów. W drugim przypadku turysta złamał nogę na Sokolikach.

- Byliśmy najszybciej na miejscu wypadku i znieśliśmy poszkodowanych na dół, gdzie czekała na nich karetka - opowiada Andrzej Wdowiak, komendant OSP.
Karetka nie była w stanie wyżej podjechać, a lekarz z ratownikiem medycznym nie poradziliby sobie ze zniesieniem turystów na noszach. Gdyby nie strażacy, poszkodowani czekaliby na pomoc o wiele dłużej.
Obecnie na Dolnym Śląsku przy Ochotniczej Straży Pożarnej działa tylko jedna sekcja ratownictwa górskiego. Cztery lata temu stworzyła ją gmina Stoszowice.

- Uznaliśmy, że się przyda, bo mamy na swoim terenie Góry Sowie i Góry Bardzkie - mówi wójt gminy Marek Janikowski.
Sekcja ratownictwa górskiego powstała przy OSP w Budzowie. Miejscowość ta jest położona u stóp chętnie odwiedzanej przez turystów Srebrnej Góry. Latem strażacy z Budzowa poszukiwali zaginionej w górach 11-letniej Patrycji. Szukali jej przez całą noc, znaleźli nad ranem. Całą i zdrową.
Gmina Stoszowice szczególnie dba o swoich strażaków ratowników górskich. W tym roku dostali skuter śnieżny oraz wybudowano im ściankę wspinaczkową do ćwiczeń.


Kto pomoże?

Jeśli wypadek wydarzy się w Górach Sowich lub Bardzkich, można wezwać strażaków z OSP Budzów, dzwoniąc na alarmowy numer 998. Będą najszybciej na miejscu zdarzenia. Można też wezwać ratowników Grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej GOPR. W całej Polsce obowiązują dwa numery alarmowe: tel. 985 lub 601 100 300, pod którymi przez całą dobę dyżurują ratownicy GOPR. - To dobrze, że strażacy chcą ratować poszkodowanych turystów i będą gotowi wspomóc nas w działaniach - mówi Maciej Abramowicz, naczelnik Karkonoskiej Grupy GOPR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Strażacy chcą ratować zaginionych w górach - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska