Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miss to wielka szansa dla miast

Tomasz Woźniak
Maria Nowakowska, Angelika Jakubowska, Joanna Spychalska, Marta Matyjasik
Maria Nowakowska, Angelika Jakubowska, Joanna Spychalska, Marta Matyjasik Paweł Nowak, Michał Pawlik, Piotr Krzyżanowski
Prezydent miasta szuka sposobu na wykorzystanie sukcesu legniczanki.

Twarz Marii Nowakowskiej znają od miesiąca wszyscy legniczanie. Patrzyła na nich z billboardów na każdym przystanku autobusowym, sprzątała park zniszczony nawałnicą, przynosiła pluszowe misie najmniejszym pacjentom legnickiego szpitala. Promowano ją tak, jak żadnej innej legniczanki w przeszłości.

Dziś to miasto chce się promować najpiękniejszą Polką.
- Chcemy wykorzystać jej wizerunek do promocji, oczywiście za zgodą Biura Miss Polonia - mówi prezydent Tadeusz Krzakowski.

- Urodziłam się w Legnicy, mieszkam tu i kocham to miasto, więc będę je promować - zapewnia Maria Nowakowska, Miss Polonia 2009. - Jeszcze nikt się do mnie nie zwrócił z taką propozycją i myślę, że powinnam najpierw porozmawiać o szczegółach z prezydentem Legnicy i Biurem Miss

170 tys. złotych wydała Legnica na klucz do promocji. Miss Polonia spadła miastu z nieba.

Polonia.

- Najważniejsze są pierwsze miesiące, kiedy ludzie pamiętają o tym, kto wygrał, i kiedy trwają przygotowania do wyborów miss świata - uważa Adam Kałucki z firmy Eskadra, która od miesiąca szuka klucza do promocji Legnicy.

Maria Nowakowska twierdzi, że najmocniejsze strony Legnicy to odnowiona ulica Najświętszej Marii Panny i park, zniszczony przez lipcowy huragan.
- Mam nadzieję, że szybko go odbudują i znowu będzie piękny - dodaje pani Maria.

Żywa promocja miasta, jaką jest najpiękniejsza Polka, nie dla wszystkich jest oczywista. Głogowianka Marta Marciszak, II Wicemiss Polski 2008 i Miss Dolnego Śląska, musiała czekać ponad pół roku, by miasto, z którego pochodzi, zaproponowało jej współpracę. Po powrocie z konkursu piękności dostała od prezydenta pamiątkowy kubek i zaproszenie na... lody.
Utytułowana głogowianka znalazła się na plakatach promujących miasto dopiero rok po odniesieniu sukcesów.
- Myślę, że Głogów mógł lepiej wykorzystać tę szansę - przyznaje Marta.

Ubiegłoroczna Miss Polonia, Angelika Jakubowska, chciała promować rodzinny Lubań, ale w urzędzie nie wykazano zainteresowania.
- Byłam zawiedziona - przyznaje pani Angelika. - Mam nadzieję, że Legnica lepiej wykorzysta szansę.

Angelika Jakubowska do tej pory nie odmawia wręczania nagród podczas zawodów czy konkursów.
Zapewne mieszkańcy Lubania i Zgozelca już się przyzwyczaili do sukcesów swych mieszkanek. Ewa Wiertel wywalczyła tytuł Miss Polski 2001, a Marta Matyjasik ze Zgorzelca koronę Miss Polonia rok później.
Podobnie Joanna Spychalska z Lubina, która w 2007 r. została Wicemiss Polski. Z nią również nikt nawet nie skontaktował się w sprawie promocji miasta.

Kraina piękności
Prof. Bogusław Pawłowski, antropolog z Uniwersytetu Wrocławskiego i PAN

- Dlaczego Dolnoślązaczki wygrywają wybory miss? Nie wyróżniają się genetycznie niczym od mieszkańców innych regionów. Być może mają wysoki poziom heterozygotyczności, czyli zróżnicowania genów. Proszę pamiętać, że przyjechały tu fale emigracyjne z różnych stron przedwojennej Polski, czyli na przykład z Suwałk, Lwowa itd. Efekt takich krzyżówek może dać materiał antropologicznie lepszy. Podobnie jak na Pomorzu Szczecińskim czy na Mazurach, choć stamtąd nie ma tylu miss. Myślę, że tu odpowiedź może być też pozanaukowa. Dolnoślązaczki są prawdopodobnie znacznie odważniejsze, a jurorzy dolnośląskich konkursów mają "dobrą rękę".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska