Dla Stanisława Dróżdża nie było rzeczy niemożliwych. Przynajmniej w sztuce. Przed śmiercią (zmarł w marcu tego roku we Wrocławiu) planował przygotowanie pracy inspirowanej powieścią Julio Cortazara "Gra w klasy". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chciał sparafrazować tę, pełną przecież różnych wątków, książkę w kilku znakach lub słowach. Tego, czy byłyby to liczby, czy litery, już się nie dowiemy.
Od poniedziałku możemy za to podziwiać na pierwszej monograficznej wystawie artysty w Muzeum Narodowym ponad 40 jego prac. Niektóre z nich były prezentowane tylko raz na wcześniejszych ekspozycjach Dróżdża w Polsce i za granicą (a było około 300 - indywidualnych i zbiorowych). Inne, jak instalacja "Alea iacta est", zdobyły światową sławę. Właśnie tą pracą Stanisław Dróżdż, jako jedyny polski poeta konkretysta w historii imprezy, reprezentował w 2003 r. nasz kraj na 50.
Międzynarodowym Biennale Sztuki w Wenecji. W Włoszech kości do gry umieszczono na ścianach pawilonu, we Wrocławiu praca, złożona z około 300 tysięcy kości do gry, pokazana zostanie w alternatywnej postaci 6 tomów ksiąg, a także jako dokumentacja filmowa.
Dla Stanisława Dróżdża nie było rzeczy niemożliwych. Przynajmniej w sztuce.
Artysta urodził się w 1930 r. w Sławkowie, potem przeprowadził się do Wrocławia i tu studiował filologię polską. W 1967 r. stworzył swoją pierwsza pracę konkretną - "Zapomnienie", którą stanowił pionowy ciąg wyrazów na czarnym tle. Krytycy próbowali umieścić jego twórczość między literaturą a plastyką. On sam uważał się bardziej za poetę niż artystę sztuk wizualnych. Od lat osiemdziesiątych, jeśli chodzi o rodzimą poezję konkretną, został właściwie sam na placu boju. Do końca w swoich pracach zajmował się głównie pojęciem przemijania.
Stanisław Dróżdź. Początekoniec. Pojęciokształty.
Poezja konkretna. Prace z lat 1967-2007
Muzeum Narodowe pl. Powstańców Warszawy 5
26 października - 6 grudnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?