Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeczytać, co myślał lekarz

Małgorzata Matuszewska
Piotr Frąszczak, ekspert pisma z Laboratorium Grafologicznego i Badań Dokumentów we Wrocławiu, biegły sądowy przy Sądach Okręgowych we Wrocławiu i Opolu.
Piotr Frąszczak, ekspert pisma z Laboratorium Grafologicznego i Badań Dokumentów we Wrocławiu, biegły sądowy przy Sądach Okręgowych we Wrocławiu i Opolu.
Rozmowa z Piotrem Frąszczakiem, ekspertem pisma z Laboratorium Grafologicznego i Badań Dokumentów we Wrocławiu, biegłym sądowym przy Sądach Okręgowych we Wrocławiu i Opolu.

Dostał Pan kiedyś u lekarza nieczytelnie napisaną receptę?

Zdarzyło się.

Umiał ją Pan przeczytać?
Miałem trudności. W moim zawodzie dedukuję nie tyle, czy napisane słowa są czytelne, ale kto je napisał.

Co Pan zrobił?

Dałem pani w aptece, żeby przeczytała.

Recepta musi być czytelna.

Najlepiej byłoby, gdyby była.

Farmaceuci są odpowiedzialni za także za dawkowanie leku, a w dodatku muszą odcyfrowywać nieczytelne pismo. Jak mają to robić?

Farmaceuta w aptece musi uważnie czytać wszystkie recepty, także te nieczytelne.
Spotykają się z różnego rodzaju grafizmem, pochodzącym np. od jednego lekarza, więc często są w stanie odszyfrować, co lekarz miał na myśli.

Co to jest grafizm?

Ślad psychomotoryczny człowieka pozostawiony na jakimś podłożu, np. na papierze.

Lekarze często piszą bardzo niewyraźnie. Skąd to się bierze?

To wynik ekonomiki skrótu pewnych form, inaczej mówiąc pośpiechu. Nieczytelne pismo nie jest wyłącznie cechą lekarzy, ale osób, które na co dzień mają dużo do napisania czy wypisania.

Farmaceuta w aptece musi uważnie czytać wszystkie recepty, także te nieczytelne.

Pośpiech jest zrozumiały, ale pośpiech lekarza sprawia, że chory człowiek często jest odsyłany z powrotem do lekarza, bo farmaceuta nie może przeczytać recepty.

Mnie się to nie zdarzyło, chodzę do apteki przy przychodni, grafizm przyjmujących w niej lekarzy jest pewnie znany farmaceutom z tej apteki. Jest taka możliwość, że farmaceuta musi zgadywać, co jest napisane na recepcie, ale jeśli zna lekarza i leki, może dojść do tego, o jaki lek chodzi.

Na świecie recepty wypisują asystenci lekarzy. Może lekarz w Polsce nie powinien robić wszystkiego, także pisać recept?

Dostawałem już recepty wypisane przez panie pielęgniarki na zlecenie lekarza. Wtedy wszystko zależy od pośpiechu pani pielęgniarki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska