Czy graffiti było ważną bronią w walce z PRL-em?
Myślę, że tak. Graffiti było przejawem opozycji alternatywnej związanej z ruchem młodzieżowym. Takimi ruchami, jak Wolność i Pokój, Federacja Młodzieży Walczącej, we Wrocławiu najpierw z Ruchem Nowej Kultury, a później Pomarańczową Alternatywą.
Polskie graffiti lat 80. przypomina to z Zachodu?
Polskie graffiti szablonowe było specyficzne, przekorne i nie miało swoich wzorców na Zachodzie.
Przekorne? Czyli?
Nie atakowało wprost, dawało do myślenia. Na przykład WiP protestował przeciwko służbie wojskowej i mamy graffiti Dariusza Paczkowskiego, gdzie jest żołnierz, a za nim dwie kostuchy i podpis: "za mundurem panny sznurem". Inne graffiti, też Paczkowskiego, to główka Lenina z irokezem, okraszona cytatem z Lenina: "Jeżeli młodzież przestanie być rewolucyjna, to źle wróży młodzieży i rewolucji". Później te główki były odbijane na kurtkach, na przystankach...
W Rynku zobaczymy graffiti?
W środę stanie w Rynku dwunastometrowy mur z najbardziej znanymi graffiti z lat 80.
W środę stanie tam dwunastometrowy mur z najbardziej znanymi graffiti z lat 80. A każdy będzie mógł zafundować sobie graffiti na koszulce - jeśli przyniesie własną, lub na ekologicznej torbie, którą będzie można dostać na miejscu. Wystawa będzie czynna do 14 listopada. W czwartek (22 bm.) rozpocznie się konferencja poświęcona kontrkulturze.
A mur po wystawie pójdzie na przemiał?
Prawdopodobnie stanie w IPN. A tablice towarzyszące wystawie będą mogły wypożyczać szkoły, żeby uczniowie mogli obejrzeć PRL-owską kontrkulturę. Bo całe wydarzenie odbywa się w ramach "Roku Kultury Niezależnej" - projektu edukacyjnego IPN.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?