Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Turów pojechał do Sopotu po trzecią wygraną

Grzegorz Bereziuk
Po zwycięstwach ze Stalą Stalowa Wola i Polonią 2011 Warszawa koszykarzy PGE Turowa Zgorzelec czeka mecz z kolejnym beniaminkiem.

We wtorek o godz. 19 wojownicy trenera Sasy Obradovicia zagrają na wyjeździe z Treflem Sopot. Mecz dla czarno-zielonych może okazać się najtrudniejszy z dotychczas rozegranych.

- Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na treningi w pełnym gronie. Cały czas zgrywamy się i ten proces jeszcze trochę potrwa. Nie możemy się spodziewać, że za dwa tygodnie będziemy grali już niewiadomo jaką koszykówkę. Dotychczas wygrywaliśmy wysoko i być może spowodowane było to faktem, że rywale nie byli z najwyższej półki. Podkreślam jednak, że w tych meczach naprawdę musieliśmy się sporo napracować. Także mecz z Treflem z pewnością nie będzie dla nas spacerkiem - przewiduje Paweł Leończyk, zawodnik PGE Turowa.

W barwach Trefla będą mieli okazję zaprezentować się byli gracze ze Zgorzelca: Marcin Stefański i Iwo Kitzinger. Na dobrym występie będzie z pewnością zależało temu drugiemu. Kitzinger w poprzednim sezonie rozstał się z klubem w niezbyt miłych okolicznościach.

Czarno-zieloni szczególną uwagę powinni poświęcić litewskiemu środkowemu Sauliusowi Kuzminskasowi. Mierzący 211 cm koszykarz w pierwszych dwóch spotkaniach był liderem sopockiej ekipy (zdobył łącznie 42 punkty i miał 19 zbiórek). To powoduje, że zgorzelczanie mogą już nie mieć takiej swobody pod koszem, jak w poprzednich meczach.

- W meczach ze Stalą i Polonią 2011 nasz trener widział, że mamy przewagę pod koszem. Dlatego większość piłek dogrywaliśmy do Michaela Wrighta i Adama Wójcika. Jeśli sytuacja będzie tego wymagać i będą potrzebne rzuty z dystansu, myślę, że sobie poradzimy. Zresztą na 21 dotychczas oddanych rzutów do kosza rywali trafiliśmy 12 razy. To pokazuje, że tutaj także mamy potencjał - podkreślił Leończyk, który bardzo dobrze wkomponował się w zespół.

- Będzie to ciężki mecz, ale wierzę, że sobie poradzimy. Na pewno Trefl to zespół walczący, o czym przekonaliśmy się na turnieju we Włocławku. Wygraliśmy tam mecz, ale w tej chwili to nic nie znaczy. Na pewno sopocianie będą chcieli się nam zrewanżować - zakończył Paweł Leończyk.

Relacje z meczu na antenie Muzycznego Radia oraz Polskiego Radia Wrocław (godz. 19).

Pozostałe mecze 3. kolejki:
Polonia 2011 Warszawa - Asseco Prokom Gdynia 81:97,
PBG Basket Poznań - Anwil Włocławek 104:107,
Sportino Inowrocław - Energa Czarni Słupsk 79:88,
AZS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 75:71,
Stal Stalowa Wola - Znicz Jarosław 65:70,
Polonia Azbud Warszawa - Polpharma Starogard Gd. 63:75.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska