18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Z zazdrości chciała odciąć penisa

Janusz Pawul
Tomasz Hołod
47-letni mężczyzna z poważną raną moszny trafił do szpitala w Zgorzelcu. Wyglądało to tak, jakby ktoś usiłował odciąć mu penisa. O tym fakcie powiadomiona została policja, która jednak nie podjęła śledztwa.

Mł. aspirant Antoni Owsiak potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. - Policjanci nie podjęli w tej sprawie żadnych czynności, bo nie życzył sobie tego poszkodowany - mówi Owsiak. A ponieważ mężczyzna z powodu doznanych obrażeń nie musiał przebywać w szpitalu dłużej niż tydzień, nie było formalnych podstaw do ścigania sprawcy z urzędu.

Wiadomo, kto chciał okaleczyć 47-latka. Sprawczynią zamachu na jego męskość okazała się o trzy lata młodsza partnerka poszkodowanego. - Ale mężczyzna odmówił złożenia na nią skargi - wyjaśnia policjant. Nie zgodził się również na hospitalizacjęi po opatrzeniu rany wrócił do domu.

Prawdopodobnym powodem ataku na mieszkańca Zgorzelca była zazdrość kobiety. Para pewnie pokłóciła się, partnerka sięgnęła po nóż... Jak było dokładnie, zapewne nie dowiemy się, bowiem sprawa owiana jest tajemnicą, a sam poszkodowany nie chce o niej mówić.

To nie pierwsze w tym roku tego typu wydarzenie w regionie. W kwietniu głośna była sprawa mieszkańca wioski w pobliżu Leśnej w powiecie lubańskim, któremu znajomy w trakcie kłótni odgryzł penisa.

Sprawczynią zamachu na jego męskość okazała się o trzy lata młodsza partnerka poszkodowanego.

Jak zeznał poszkodowany, jego oprawca zachowywał się jak opętana bestia. Pobił dotkliwie znajomego, a kiedy ten przestał się bronić, odgryzł mu kawałek członka oraz ucha. Mimo starań rodziny, nie udało się odnaleźć i przyszyć odgryzionej części ciała. Sprawca został zatrzymany i poddany badaniom psychiatrycznym.

Prokuratura umorzyła wobec niego postępowanie. 34-letni Wojciech S. przebywał ponad 5 miesięcy pod obserwacją psychiatrów i seksuologów. Nie mieli oni wątpliwości: podejrzany jest niepoczytalny. Dlatego prokurator wystąpił o umorzenie postępowania. Przesłał też wniosek do sądu o umieszczenie sprawcy w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowano na początek listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska