Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Miasto jedzie na pożyczkach

Rafał Święcki
Piotr Schramm z Maciejowej uważa, że obwodnica powinna powstać bez względu na koszty
Piotr Schramm z Maciejowej uważa, że obwodnica powinna powstać bez względu na koszty Piotr Krzyżanowski
Zadłużenie Jeleniej Góry w przyszłym roku ma wynosić aż 156 mln złotych

Miasto Jelenia Góra chce zaciągnąć wielomilionowy kredyt na budowę dwukilometrowej południowej obwodnicy miasta. Planowana od wielu lat inwestycja może stać się dużym ciężarem dla budżetu gminy.

Pierwotnie finansowy udział Jeleniej Góry w przedsięwzięciu miał nie przekraczać 25 proc. kosztów. Obwodnicę planowano zbudować w większości z pieniędzy europejskich. Później ten stosunek miał wynosić pół na pół. Teraz jednak, gdy inwestycja jest na progu rozpoczęcia, Jelenia Góra będzie musiała wyłożyć prawie 62 proc. całej kwoty. Zaledwie 38 proc. ma pochodzić z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego. Powód: o ok. 20 mln zł wzrosły szacunkowe koszty prac.

Radni, którzy 20 października mają podejmować decyzję o zaciągnięciu prawie 74 mln zł kredytu, mają coraz więcej wątpliwości, czy gminę stać na tak kosztowną inwestycję. Tym bardziej że Jelenia Góra będzie się gwałtownie zadłużać, realizując też m.in. plan budowy basenów termalnych w Cieplicach. W przyszłym roku dług wyniesie prawie 156 mln zł. A w 2011 r. ma być wyższy jeszcze o 9 mln zł.

- Przy dochodach własnych miasta na poziomie 140 mln zł rocznie, dług jest bardzo duży. Obawiam się, że może to nas przyblokować. Trudno będzie pożyczyć pieniądze na inne inwestycje - mówi radny Miłosz Sajnog, członek komisji rozwoju. Rajcy zastanawiają się: może warto odłożyć na później budowę obwodnicy lub szukać oszczędności w projekcie.

- Warto poczekać z budową i postarać się o dodatkowe źródła finansowania. To droga o znaczeniu wojewódzkim. Owszem, odciąży ruch w centrum, ale ułatwi też dojazd do Karpacza. Koszty nie powinny obciążać jedynie Jeleniej Góry - mówi Grażyna Malczuk, radna lewicy.
Ireneusz Łojek, radny PiS, zwraca też uwagę na niedostateczne poinformowanie rady miasta o kosztach obsługi kredytu. - Bez tych szczegółów to kupowanie kota w worku - tłumaczy.
Rzeczywiście, władze miasta nie wiedzą jeszcze, w jaki sposób pozyskają pieniądze. Nie podjęto decyzji, czy będzie to kredyt, czy może miasto wypuści obligacje.

Planowana od wielu lat inwestycja może stać się dużym ciężarem dla budżetu gminy.

Wiceprezydent Jerzy Lenard tłumaczy, że wprowadzenie oszczędności w projekcie wymagałoby nowego wniosku o dofinansowanie. Całą procedurę trzeba by powtarzać.

- Liczymy na to, że po wyłonieniu wykonawcy, ostateczna cena okaże się niższa. Może się zdarzyć, że zamiast szacowanych 125 mln zł, zapłacimy tylko około 100 mln zł - prognozuje Lenard.
Gmina liczy też, że urząd marszałkowski dorzuci kilka milionów złotych do dotacji . Według władz, w przyszłości może nie być szans ma realizację obwodnicy. Trzeba budować ją teraz.

Zadłużenie w innych miastach

Miasto Legnica ma 69 mln zł długu. To bezpieczny poziom - niecałe 20 proc. dochodów miasta. Największy kredyt - 45 mln zł Legnica zaciągnęła kilka lat temu na budowę obwodnicy zachodniej. Do spłaty zostało jeszcze 13 mln zł. Wkrótce miasto zaciągnie kolejny kredyt: 3,4 mln zł na usuwanie skutków tegorocznego huraganu. Wyższe zadłużenie ma Wałbrzych - 134 mln zł długu. W czerwcu miasto zaciągnęło 26,6 mln zł kredytu na finansowanie planowanego deficytu i spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jelenia Góra: Miasto jedzie na pożyczkach - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska