Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Będzie coraz mniej mieszkań

Bartłomiej Knapik
Paweł Relikowski
Za 1 metr kw. niedużego lokalu płaci się 6,6 tys. zł. W przyszłym roku mieszkania zdrożeją o 10 procent.

To najgorszy rok dla wrocławskiego budownictwa mieszkaniowego spośród ostatnich 5 lat. - W tym roku do użytku zostanie oddanych we Wrocławiu ok. 4 tys. mieszkań - informuje Jacek Wróblewski, prezes Jot Be Nieruchomości.

Dla porównania w ubiegłym roku we Wrocławiu powstało ich 5287. Ale to jeszcze nie jest najgorsze. W ubiegłym roku wydział architektury wydał pozwolenia na budowę 6769 mieszkań, a od stycznia do końca września - jedynie 3418.

- Liczba rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych we Wrocławiu jest w tym roku o połowę niższa w porównaniu do poprzedniego roku - mówi Rafał Skrzatek, redaktor Inwestportal.pl.
Głównym powodem kłopotów jest polityka banków. - Zdecydowanie łatwiej niż rok temu dostać dziś kredyt na mieszkanie klientowi indywidualnemu, ale deweloperzy mają z tym olbrzymie kłopoty - tłumaczy Wróblewski.

To najgorszy rok dla wrocławskiego budownictwa mieszkaniowego spośród ostatnich 5 lat.

Banki wymagają najczęściej podpisanych umów na sprzedaż jednej trzeciej mieszkań, zanim dadzą deweloperowi gotówkę. Zaś klienci są zainteresowani kupieniem mieszkań, do których mogą się od razu wprowadzić. Dlatego liczba rozpoczynanych budów maleje.
Oznacza to, że jeśli myślicie o kupnie własnego M, warto zrobić to dziś. Przykład? Jeden z deweloperów za 50-metrowe mieszkanie w okolicy ul. Kościuszki i Prądzyńskiego chce 276 tys. zł. Za podobny lokal jeszcze półtora roku temu płaciło się co najmniej 300 tys. zł.

Ale nie wszystkie mieszkania tanieją. W przypadku mniejszych, do 50 mkw., zwłaszcza z dobrą lokalizacją, średnia cena transakcyjna to dziś 6651 zł za mkw. (rok temu było o 200 zł mniej).
Za to w przypadku mieszkań większych, powyżej 60 mkw., metr kwadratowy kosztuje średnio 5382 zł.

Jeśli przeanalizujemy ceny mieszkań w różnych dzielnicach, to okaże się, że są bardzo duże różnice między poszczególnymi osiedlami. Od lat sytuacja jest pod tym względem stabilna. Najdroższe są mieszkania na Starym Mieście. We wrześniu nabywcy płacili średnio 9689 zł za mkw. Z kolei na Sępolnie cena wyniosła 7818 zł za mkw., a na Borku - 7210 zł za mkw. Znacznie taniej płaci się za własne M na Kozanowie - 6042 zł za mkw., Nowym Dworze - 6173 zł czy Ołbinie - 6500 zł za mkw. (wszystkie ceny na podstawie barometru portalu nieruchomości.com.pl).
Pytani przez nas specjaliści uważają, że ceny będą jeszcze rosnąć. - Chętnych będzie tyle samo, a mieszkań do kupienia mniej, więc podrożeją. O mniej więcej 10 proc. - prognozuje Jacek Wróblewski.

Kuszą nas ci, którzy muszą sprzedać
Z Leszkiem Juszczakiem, prezesem firmy Świat Nieruchomości, rozmawia Bartłomiej Knapik


Czy kupując nowe mieszkanie we Wrocławiu, możemy u dewelopera wywalczyć niższą cenę, garaż, samochód czy meble?

Pytani przez nas specjaliści uważają, że ceny będą jeszcze rosnąć.

Jeśli deweloper nie ma problemów ze sprzedażą, to takich dodatkowych ofert najczęściej nie stosuje. Swoim klientom sugerujemy jednak, żeby zwracali uwagę na inne aspekty ofert deweloperów.

Czyli na jakie?

Na przykład na lokalizację budynku. Ale także na możliwość odsprzedania za kilka lat kupowanego lokalu. Żeby się nie okazało, że - aby je sprzedać - będziemy musieli nabywcy dać jako zachętę nie jedno, lecz dwa auta.

A czym deweloperzy kuszą klientów?

Oferują np. standard pod klucz, meble kuchenne czy zagraniczne wycieczki. Samochody już się nie zdarzają. Ale była np. oferta na 10. urodziny dewelopera: 10 tys. zł mniej za mieszkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska