- Naoczni świadkowie relacjonują, że płynęło nią czterech mężczyzn - mówi starszy aspirant Piotr Grabowski, strażak z Brzegu.
Mężczyźni chcieli prawdopodobnie przepłynąć z Brzegu do Wrocławia. Gdy podpłynęli niedaleko śluzy, ich motorówka zaczęła napełniać się wodą. Po chwili wszyscy wpadli do rzeki. Próbowali jeszcze podpłynąć do łodzi, jednak silny nurt wciągnął wszystkich na dno.
Dwóch mężczyzn - w wieku 50 i 60 lat - wyłowili wędkarze. Mimo szybkiego przyjazdu karetki i długiej reanimacji, nie udało się ich uratować.
Pozostałych dwóch mężczyzn poszukiwali strażacy z Brzegu i ekipa płetwonurków z Opola. Do godz. 19 nie znaleziono ciał. Poszukiwania zostaną wznowione dzisiaj.
- Przewidujemy, że pozostałe ofiary są w podobnym wieku, choć świadkowie wspominają, że jedna mogła być niepełnoletnia - mówi Grabowski.
Na miejsce przybyła też prokuratura. Jeszcze nie wiadomo, czy mężczyźni byli trzeźwi. Nie ustalono także ich tożsamości. Wiadomo jedynie, że jedna z ofiar tragedii była mieszkańcem Oławy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
