Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktorzy promują Sokołowsko

Artur Szałkowski
Krystyna Janda jest zachwycona miastem
Krystyna Janda jest zachwycona miastem Marcin Obara
Janda, Stuhr i Tym wspierają Fundację In Situ. Odbudowuje ona byłe sanatorium na centrum sztuki.

Popularny aktor i satyryk Stanisław Tym będzie promował ideę odbudowy zrujnowanego sanatorium dr. Brehmera w Sokołowsku koło Wałbrzycha.

Od czerwca 2007 roku zabytkowy obiekt jest własnością Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ. Korzystając ze wsparcia swoich przyjaciół ze świata artystycznego, szefostwo In Situ chce nagłośnić sprawę ratowania obiektu i utworzenia w jego wnętrzach międzynarodowego ośrodka sztuki współczesnej oraz miejsca pracy twórczej i warsztatów. Wsparcie znanych osób może także pomóc fundacji zdobywać fundusze na realizację tych planów.

- Stasiu Tym jest przyjacielem mojego męża Zygmunta Rytki. Dlatego z radością przyjął zaproszenie do Sokołowska - mówi Bożena Biskupska, prezes Fundacji In Situ. - Wstępnie zaplanowaliśmy, że przyjedzie do nas w listopadzie. Chcielibyśmy wówczas zorganizować jego spotkanie z mieszkańcami w budynku dawnego kina i projekcję na przykład filmu "Miś".

Nieczynne od wielu lat kino jest kolejnym, legendarnym obiektem, związanym z planami In Situ. To właśnie w nim pierwsze filmy oglądał Krzysztof Kieślowski. Reżyser "Dekalogu" oraz "Trzech kolorów" mieszkał w Sokołowsku w latach 1951-1960. Maria Kieślowska po rozmowach z właścicielami dawnego sanatorium dr. Brehmera zdecydowała, że tu będzie muzeum jej męża.

- Maria Kieślowska i Stanisław Tym to niejedyne znane osoby, które wspierają nasze przedsięwzięcie - wyjaśnia Bożena Biskupska. - Pomagają nam także, między innymi, Krystyna Janda i Jerzy Stuhr.

Popularni aktorzy zgodzili się pomóc nie tylko ze względu na znajomość z szefostwem In Situ, ale także na Krzysztofa Kieślowskiego. Stuhr i Janda nagrali krótkie przesłania, które można obejrzeć na stronie internetowej www.sokolowsko.org. Udzielają w nich pełnego poparcia dla projektu i zachęcają do jego wspierania finansowego.

Potrzeby są ogromne. Po pożarze, który przed czterema laty wzniecił w obiekcie miejscowy strażak ochotnik, obiektowi groziła katastrofa budowlana. Niebezpieczeństwo zostało zażegnane. W ciągu ostatnich dwóch lat Fundacja In Situ zdobyła na ratowanie obiektu blisko 350 tys. zł z ministerstwa kultury oraz 150 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Pozyskane fundusze wystarczyły na prace rozbiórkowe, wzmocnienie konstrukcji budowli, wykonanie stropów między kondygnacjami oraz zakup więźby dachowej. Jej montaż rozpocznie się za kilka dni.

- To wszystko jest kroplą w morzu potrzeb, a pozyskiwanie kolejnych funduszy nie jest łatwe - tłumaczy Bożena Biskupska. - Dlatego sięgamy po wsparcie naszych przyjaciół. Liczymy, że dzięki nim zaczną nam pomagać także osoby indywidualne i prywatni przedsiębiorcy.
Za ufundowanie renowacji będzie można w nagrodę nazwać którąś z części obiektu. Będzie ona nosiła nazwisko darczyńcy bądź nazwę jego firmy.

Dawny obiekt uzdrowiskowy wprawił ich w zachwyt
- Jest to po prostu niezwykle inspirujące miejsce - Krystyna Janda dzieli się swoimi wrażeniami po wizycie w sanatorium doktora Brehmera w Sokołowsku. - Wspaniała architektura. Miejsce z wielkimi tradycjami. Miejsce, do którego wygodnie dojechać z bardzo wielu stron. Jeżeli będą się tam działy rzeczy interesujące, to dojadą tam artyści z całego świata - dodaje aktorka.
- Gorąco popieram inicjatywę Fundacji Sztuki Współczesnej - wtóruje Jerzy Stuhr. - Dąży do założenia w dawnym sanatorium dr. Brehmera w Sokołowsku wielkiego ośrodka sztuki współczesnej, ale nie tylko sztuki. Również domu pracy twórczej, warsztatów wymiany poglądów artystów z Europy. W tym centrum będą mogli przebywać, tworzyć i być inspiracją dla innych. Stworzenie w tym pięknym obiekcie warsztatów, laboratoriów, sal multimedialnych, może być inspirujące i naszej kulturze potrzebne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska