Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ICar nie TAXI - studentem stoi

Tadeusz Płatek
Archiwum
Szykuje się podobno bitwa między taksówkarzami a "okazjonalnymi przewoźnikami osób", którzy nie tylko nie muszą mieć licencji, ale mogą też wjeżdżać do centrum po zmroku.

Taksówkarze wynajęli oto prawników, którzy mają udowodnić, że ICarowcy (tak się nazywa największa firma przewoźnicza) działają nielegalnie.

Spytałem taksówkarza (prawdziwego), dlaczego, zamiast się denerwować i płacić wyższe podatki, sam nie zrezygnuje z naklejek TAXI, prawa do wjazdu w strefę i zajmowania miejsc na postojach, dlaczego nie zacznie po prostu "przewozić osób okazjonalnie".

Odpowiedział mi tak: "Panie, oni jeżdżą tylko w nocy, wożą studentów, naprutych piwskiem. Wiśniówkę chleją, najwięcej ci z UJ-otu, a potem chcą się pakować nawet do bagażnika, że niby koleżanka. Bez przerwy tylko: Miasteczko-Kazimierz, lumpiarnia cholerna. Zamiast się uczyć, balangi bez przerwy, seksić się w ubikacji, a potem negocjują cenę, intelektualiści p.......ni.

Ja już nie mówię, że co drugi wsiada tak pochorowany, że zaraz tapicerkę sponiewiera. Bez tych rzygających studentów to by się ten ICar nie utrzymał, zresztą ile ich jest? Sto samochodów! A studentów, proszę pana? Sto tysięcy i jak oni się wszyscy nabombią tą wiśniówką i tym piwskiem jak Messerschmitt, to jest po prostu straszne. Rzeka zniszczenia."

Tak, panowie taksówkarze, rzeczywiście, jest się o co bić. Swoja drogą, ICar z mitologicznego punktu widzenia brzmi raczej niefortunnie. Ale to już poza taksometrem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska