Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Kościelniak: Ciemne i jasne strony człowieczeństwa

Małgorzata Matuszewska
Wojciech Kościelniak
Wojciech Kościelniak Michał Pawlik
Rozmowa z Wojciechem Kościelniakiem, reżyserem sztuki "Idiota" według Fiodora Dostojewskiego, która ma dzisiaj premierę we wrocławskim Teatrze Muzycznym Capitol.

Prawosławny teolog Paul Evdokimov, najbardziej znany interpretator Dostojewskiego, napisał, że powieści Dostojewskiego nie nadają się na scenę.

Coś w tym jest. Wybitna badaczka historii teatru Barbara Osterloff o inscenizacji Andrzeja Wajdy napisała kiedyś, że skoro autor wybrał formę prozy, a nie dramatu, to nie należy przenosić jej na scenę. Ale to nie jest do końca prawda. Powieści Dostojewskiego nadają się na scenę, pod warunkiem zastosowania takich zabiegów dramaturgicznych, które nie będą prostym odwzorowaniem książki, ale teatralnym sportretowaniem meritum.

To jest możliwe choćby w jednej scenie?

Chyba największe wrażenie zrobił na mnie spektakl Andrzeja Wajdy "Nastazja Filipowna". Genialny, złożony z jednej sceny, tej ostatniej, w której Jerzy Radziwiłowicz i Jan Nowicki zagrali tę scenę tak, że w niej był sens całości. Po tamtym przedstawieniu nigdy nie zgodzę się z twierdzeniem, że te powieści nie nadają się do przeniesienia na scenę. Nie można ich przenieść wprost. Oglądałem realizacje telewizyjne, w których próbowano opowiedzieć bardzo wiernie Dostojewskiego, a to, co najważniejsze, uleciało, zabrzmiało wręcz nieprawdziwie.

Ktoś powiedział też, że od ponad stu lat prawdy Dostojewskiego są nicowane na wszystkie strony. W "Idiocie" chce Pan pokazać prawdy, których nie znamy albo nie uświadamiamy sobie ich istnienia?
Przedstawiana współcześnie prawda Dostojewskiego ma wielką moc. Najtrudniej przedstawić ją we współczesny sposób, bo trzeba znaleźć klucz. Trudność interpretacyjna Dostojewskiego jest tak pojemna, że wystarczy nadążyć za jego myślą. Czy książę Myszkin to wyłącznie pozytywna postać?

Niektórzy interpretatorzy twierdzą, że jest diabłem w owczej skórze, bo doprowadza do katastrofy. Pozornie negatywnego Rogożyna być może uszlachetnia wręcz chrystusowe cierpienie. Czy zgwałcona za młodu Nastazja Filipowna jest złą osobą, czy nieszczęśliwym człowiekiem? Humanistyczne spojrzenie nie rozwiąże wszystkich problemów "Idioty". To opowieść o ludziach i namiętnościach, więc o ciemnych i jasnych stronach człowieczeństwa, bez podziału na "złych" i "dobrych" ludzi.

Chyba największe wrażenie zrobił na mnie spektakl Andrzeja Wajdy "Nastazja Filipowna".

Ile Pan miał lat, kiedy przeczytał Pan "Zbrodnię i karę"?

Szesnaście. Całego Dostojewskiego przeczytałem kilka razy w życiu. To jeden z moich ulubionych pisarzy, do obowiązkowej lektury wracam co kilka lat. Za każdym razem odczytuję inaczej. Mając 16 lat zakochałem się w Agłai, potem uznałem, że może ten obiekt jest niewłaściwy (śmiech). Z tymi książkami można dojrzewać, próbować się w nie wgryzać.

Literatura rosyjska: powieści Dostojewskiego, dramaty Gorkiego, mimo upływu wielu lat od napisania, wciąż są chętnie wystawiane na scenie. Popularność wywodzi się ze słowiańskiego ducha?

Powieść rozkwitła nagle w XIX wieku, w ciągu wieku osiągnęła szczyty. Potem powstawały genialne dzieła, ale już nie na miarę Dostojewskiego. Dostojewski miał ambicje zostania rosyjskim pisarzem, a stał się światowym. Prawdopodobnie chciał opowiedzieć o otaczającej go rzeczywistości, ale niczym w soczewce skupił i zwielokrotnił namiętności całego świata. Dostojewski jest po prostu współczesny, podobnie jak Szekspir.
Tylko tak należy go tłumaczyć. Przewidział wiele problemów: upadek wiary w Boga, egzystencjalizm, który wybuchł po II wojnie światowej, ale miał początki u Kafki, Gombrowicza i Dostojewskiego. Jeśli dobrze przyjrzeć się postaci Raskolnikowa, można znaleźć przepowiednię II wojny światowej i hitleryzmu. Nie warto zastanawiać się, czy geniusz Dostojewskiego jest współczesny, tylko czy umiemy go dziś odczytać. Akira Kurosawa zrobił znakomitego "Idiotę". "Idiota" jest grany na całym świecie, Dostojewskiego można adaptować do każdej sytuacji każdego społeczeństwa. Jeśli jesteśmy przed wybuchem, coś niedobrego dzieje się w społeczeństwie, miotają nim demony...

...albo jednostkami?

Oczywiście, mówiąc o społeczeństwie, mam jak najbardziej na myśli siebie. Bo o kim reżyser robi spektakl, jeśli nie przede wszystkim o sobie samym? Jeśli czujemy niepokój, utwory Dostojewskiego są cenne i pomagają przyjrzeć się własnym jasnym i ciemnym stronom.

Która powieść jest Panu najbliższa?

Myszkin niesie ze sobą niezwykłe piękno, Nastazja i Agłaja zostały sportretowane w książce najgłębiej.

"Idiota" zawsze był najpiękniejszy. Myszkin niesie ze sobą niezwykłe piękno, Nastazja i Agłaja zostały sportretowane w książce najgłębiej. Najmądrzejsza jest "Zbrodnia i kara" - niebywały traktat filozoficzny, "Biesy" to najmroczniejsza powieść, "Bracia Karamazow" są innym spojrzeniem na nasz demonizm, zagrożenia, czającego się za chwilę Hitlera. Tematy, pojawiające się u Dostojewskiego, przewijają się w różnych odsłonach. Ciekawe, że Dostojewski stworzył powieść polifoniczną. Potrafił każdej postaci nadać cały świat i dać jej racje.

To znaczy, że żadna nie jest czarno-biała?

Autor nie kazał myśleć głównej postaci tak, jak sam myśli, a reszcie zostawił role satelitów służących podkreśleniu racji głównego bohatera. Dostojewski nie emanuje swoim widzeniem świata na całą książkę. Każda postać jest osobnym światem i osobnym bytem, suwerennie broniącym swoich racji do końca, umierającym z tą racją. Racja każdego bohatera pozostaje w dyskusji. To jest dla mnie ciekawe: rozmaitość spojrzeń, bo w jednym świecie mieści się mnóstwo światów konkurujących ze sobą i ścierających się.

Idiota to synonim innego. Ceni Pan w życiu inność?

Powinniśmy być bardzo na nią otwarci. Dziś naszym głównym problemem jest strach przed innością.Żyjemy w czasach, kiedy próbujemy wszyscy ubrać się w mundurki, wstać o tej samej godzinie, pracować tak samo. Inność jest wartością, o którą powinniśmy bardzo zabiegać i dbać. Być człowiekiem osobnym to znaczy przeżyć życie prawdziwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska