Mają za zadanie wycinanie gałęzi, usuwanie chaszczy i samosiejek, wytyczanie parkowych alejek. Będą także budować ławki i altany. Ich koledzy pracują w parkach przy pałacach w Morawie oraz w Krzyżowej koło Świdnicy. Dzięki nim przyparkowe kompleksy parkowo-ogrodowe zyskają dawną świetność. Przy okazji nastolatkowie uczą się języka polskiego.
Przy odbudowie pałacu i parku przyda się nam do pomocy każda para rąk.
Młodzi ludzie są wolontariuszami, którzy zgłosili się do projektu organizowanego przez Fundację Krzyżowa. Od kilku lat, za jej pośrednictwem, młodzi ludzie z Polski i Niemiec odnawiają zabytki w obu krajach. Uczą się zawodu i języka, poznają kulturę i historię swoich sąsiadów. W tym roku 14 wolontariuszy porządkuje parki przy pałacach. Robią to za darmo. Dostają od Fundacji jedynie pieniądze na wyżywienie i małe kieszonkowe.
Robin pochodzi z Hesji, Julius z nieodległego Drezna. Jak mówi Wanda Dück, właścicielka pałacu w Gronowie, są pełni zapału i optymizmu.
- Moi przodkowie pochodzą ze Śląska - opowiada Julius. Dlatego zgłosił się do wolontariatu i chce w Polsce nauczyć się języka swojej prababci. Chce też nauczyć się pracy. Podobnie Robin.
Obaj młodzieńcy jeszcze nie mają sprecyzowanych planów na przyszłość. Wiedzą, że najbliższy rok będzie dla nich i trudny, i fascynujący.
Wanda Dück, która będzie ich gościła przez dwanaście miesięcy, od kilku lat próbuje własnymi siłami odbudowywać pałac w Gronowie.
- Przyda się każda para rąk - cieszy się pani Wanda z pomocników.
Pałac w Gronowie powstał w latach 90. XVIII w. Obecny kształt zawdzięcza rozbudowie w XIX w. i XX-wiecznym poprawkom. Malarka Wanda Dück wraz z mężem próbuje odbudować zabytek i uruchomić w nim polsko-niemieckie centrum kultury i sztuki.
Współpraca: ALKA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
