Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Juniorzy będą mieli swoje Grand Prix

Wojciech Koerber
Maciej Janowski nie stał jeszcze na podium IMŚJ
Maciej Janowski nie stał jeszcze na podium IMŚJ Paweł Relikowski
Era młodzieżowych mistrzów świata i okolic, championów własnego podwórka, właśnie się kończy.

W przyszłym roku złoty medalista indywidualnych mistrzostw świata juniorów na żużlu nie wyłoni się po jednym - często loteryjnym - turnieju, lecz po trzech. I słusznie. Nie będzie już przypadkowych zwycięzców, jak np. Dawid Kujawa, który sięgnął po złoto w 2001 roku. I tak się zachłysnął własnym sukcesem, że aż się utopił. Całkowicie zniknął z pola widzenia, a dwa lata później był już mechanikiem, nie żużlowcem.

W 2010 roku triumfatorem zostanie jeździec, który uzbiera najwięcej punktów podczas trzech turniejów - w Gdańsku, Daugavpils i Pardubicach. A więc na torach o różnej długości, różnej geometrii i różnej nawierzchni. To nie powinien być mistrz malowany, lecz rzeczywiście najlepszy z całej stawki. To jednak za rok. W sobotę czeka nas natomiast finał IMŚJ w chorwackim Gorican. To obiekt wybudowany przez Zvonko Pavlicia, byłego reprezentanta Jugosławii. M.in. po to, by jego syn Jurica został championem globu do lat 21.

Zawodnik leszczyńskiej Unii spisuje się w tym roku kiepsko, lecz w Gorican potrafi zwyciężać zawsze. Bez względu na formę, klasę rywali i okoliczności przyrody. Po prostu spasował się z torem perfekcyjnie. Spójrzmy tylko na tegoroczny ćwierćfinał eliminacji do GP 2010. Zwycięża Pavlić z kompletem punktów. Za nim kolejno Piotr Świderski, Chris Holder, Matej Zagar i Jonas Davidsson. Z rywalizacji odpadają m.in. Krzysztof Kasprzak (8. miejsce) i Janusz Kołodziej (9.).

Czy 20-letniemu Pavliciowi pomogą ściany? A może jednak któryś głową ją przebije? Są na to szanse. Nazywają się Thomas H. Jonasson, Tai Woffinden, Lewis Bridger, Grzegorz Zengota i Maciej Janowski. Nieobliczalny jest również Artiom Laguta, którego zobaczymy 18 października na Stadionie Olimpijskim. Przyjedzie z Lokomotivem Daugavpils na rewanżowy mecz barażowy z Atlasem. Stawka - miejsce w ekstralidze. W turnieju zabraknie, niestety, Przemysława Pawlickiego. Nie zdążył wykurować złamanej ręki. A mógł marzyć o żużlowym Wielkim Szlemie. W tym sezonie zebrał już przecież z toru złoto IMEJ (do lat 19), DMEJ (do lat 19) i DMŚJ.
I jeszcze jedno. Wiadomo już, że nie będzie w 2010 roku powiększenia ekstraligi do dziesięciu drużyn, co postulowały Lotos i Atlas. Nie będzie też zamrożenia spadków, co wydawało się pomysłem kuriozum. Bo właśnie spadki i awanse są kołem zamachowym, pobudzają gospodarkę w dyscyplinie. By dla jednych sport był piękny, dla innych musi być niekiedy równie brutalny.

Finał IMŚJ - sobota, Gorican
Lista startowa:
1. Michał Mitko (Polska),
2. Nicolai Klindt (Dania),
3. Jurica Pavlić (Chorwacja),
4. Ludvig Lindgren (Szwecja),
5. Patrick Hougaard (Dania),
6. Simon Gustafsson (Szwecja),
7. Tai Woffinden (Wielka Brytania),
8. Maciej Janowski (Polska),
9. Darcy Ward (Australia),
10. Grzegorz Zengota (Polska),
11. Przemysław Pawlicki (Polska),
12. Lewis Bridger (Wielka Brytania),
13. Kenni Larsen (Dania),
14. Thomas H. Jonasson (Szwecja),
15. Artiom Laguta (Rosja),
16. Wiaczesław Gieruckis (Łotwa).
R1. Linus Ekloef (Szwecja),
R2. Wells Ricky (USA).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska