Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Specjalny kosz dłużnika

Sylwia Królikowska
Sylwia Królikowska, redaktor "Polski-Gazety Wrocławskiej"
Sylwia Królikowska, redaktor "Polski-Gazety Wrocławskiej"
Niedawno dostałam mejlem wycinek z pisma do pewnej sieci komórkowej od abonenta tejże sieci. Pan tłumaczy, dlaczego nie zapłacił jeszcze rachunku.

Wyjaśnił, że ma w domu specjalny kosz, do którego wrzuca różne rachunki i raz w miesiącu losuje jeden, który płaci. Jest mu przykro, że do tej pory nie uregulował długu za telefon, ale prosi o cierpliwość, bo może w przyszłym miesiącu szczęście się do operatora uśmiechnie...

Cierpliwością i pomysłowością wykazują się zarządcy budynków komunalnych w naszym województwie. Dolnoślązacy są im już winni blisko 300 mln złotych, a zarządcy dwoją się i troją, żeby znaleźć sposób na ściągnięcie czynszowych długów. Jedni straszą windykacją, sądem, komornikiem i eksmisją na koniec. Inni wolą po dobroci: proponują rozłożenie na raty, umorzenie części, a nawet całości zaległości lub odpracowanie długu. A jeszcze inni "upierdliwie" o nim przypominają, wysyłając esemesy i dzwoniąc, z nadzieją, że wreszcie dłużnik nie wytrzyma i rozliczy się z zarządcą.

I właściwie żaden z tych sposobów nie okazuje się stuprocentowo skuteczny. Problem dotyczy nie tylko biednych miast, 100 mln zł długów czynszowych mają wrocławianie. Na bruk urzędnicy nikogo nie wyrzucą, bo na to nie pozwala im prawo, trzeba więc takiemu lokatorowi znaleźć mieszkanie zastępcze. A tych po prostu nie ma.

W Wałbrzychu na lokale socjalne czekają setki osób i każdego roku ich przybywa. Podobnie jest w innych miastach. I nawet jeśli jest nakaz eksmisji, to dłużnik dalej zostaje w mieszkaniu, bo nie ma go gdzie umieścić. I koło się zamyka. I dopóki problem braku lokali socjalnych nie zostanie rozwiązany, dopóty na wielu dłużników nie będzie bata. Zwłaszcza na tych, którzy nie chcą rozłożenia długu na raty, ale i tak nie płacą. Dlaczego? Bo nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska