Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Gollob stresuje Kangura

Wojciech Koerber
Maciej Dudzik
Crumpa zżera presja, parzy ręka i prześladuje Polak. Mauger był złoty z 40 na karku. Gollob ma lat 38.

Do połowy sezonu Jason Crump powiększał tylko przewagę nad konkurencją w klasyfikacji przejściowej Grand Prix, a do tego śmigał jak z nut. Te fakty były niemałą inspiracją dla amatorów mocnych wrażeń i bukmacherki.

Można było wyłożyć sporą sumkę na długoterminowy zakład, że Australijczyk dowiezie złoto na samą kreskę. Współczynnik zwycięstwa wynosił 1,4. Później spadł aż do 1,05, bo nikt już nie wierzył w grupę pościgową. Jak sprawy mają się dziś? Włóżmy głowy pod kran, spójrzmy w lustro i prawdzie w oczy - na jeden turniej przed zakończeniem cyklu - Grand Prix Polski w Bydgoszczy (17 października) - Tomasz Gollob ma 17 punktów straty do rywala. To przepaść. Sam Polak nie wierzy w jej odrobienie.

- Bądźmy szczerzy, w jednych zawodach nie można odrobić takiej straty - przekonuje po sobotnim GP Włoch. A jednak do 17 października będą trwały medialne spekulacje. No bo bądźmy szczerzy - ile oczek nadrobił Gollob do Crumpa w Terenzano? Polak uzbierał ich 23, Kangur 4. No to jakby nie liczyć, wychodzi 19. Czyli można jednak odrobić tę stratę, panie Tomaszu. I pan o tym wie. Choć, rozumiemy, woli pan nie dmuchać w balon. Bo pęknąć może w Bydgoszczy już po dwóch seriach. Ale może też unosić się nad stadionem dłużej, a na koniec zrzucić bombę w postaci złota. Pierwszego w karierze.

O Gollobie zwykło się mówić - Król Bydgoszczy. Pamiętajmy jednak, że ujawnił się już potencjalny następca tronu. To rosyjski carewicz, Emil Sajfutdinow. W niedawnym meczu ligowym Polonia Bydgoszcz - Stal Gorzów (47:43) niespełna 20-letni młodzieniec wywalczył komplet punktów, pokonując raz Golloba. Nasz jeździec musi zatem wygrywać starty. Bo nie zawsze starczy czasu, by wyprzedzić trójkę rywali. Nawet jeśli wkłada się głowę tam, gdzie jest miejsce wyłącznie na paczkę krakersów. I dlatego właśnie Polak woli mówić, że koncentruje się na obronie srebra, a nie na skoku po złoto. Jeśli koniec końców będzie drugi, on to srebro wygra. Jeśli drugi będzie Crump, po prostu przegra złoto. To różnica.
Co przemawia za Gollobem? W Bydgoszczy zwyciężał siedmiokrotnie (1998, 2002-2005, 2007, 2008). Crump raz, i to dawno temu (2001). Spójrzmy jednak na statystyki z trzech ostatnich sezonów, po których Australijczyk przyznał, że organizowanie zawodów GP w Bydgoszczy mija się z celem. Bo i tak zawsze wygrywa Gollob. No więc kiedy wygrywał przed rokiem, był lepszy od Rudego (9. miejsce) o 14 oczek.

W 2008 pobił rywala o 11 oczek, a w 2007 także o 14. Nigdy jednak nie o 18. A tyle właśnie brakuje do złota. No, 17 pewnie też by starczyło. Bo jeśli obaj zawodnicy skończą z tą samą zdobyczą, odbędzie się bieg dodatkowy. Na terenie naszego reprezentanta, który takiej okazji z pewnością nie przepuści. Ma już 38 lat i coraz mniej szans na realizację marzeń. Choć Ivan Mauger swój ostatni tytuł wywalczył z czterdziestką na karku (Chorzów 1979). A gdy liczył sobie wiosen 45, szarpnął się jeszcze na brąz w MŚ par.

W Terenzano Crumpowi mocno przeszkadzało poparzone ramię i 17 października też pewnie nie będzie w życiowej formie. Ale pojedzie z charakterem. A Gollob? Jednego może tylko żałować. Że urodził się zbyt późno. Wziął udział tylko w dwóch finałach jednodniowych. W 1993 roku w Pocking był siódmy, a rok później w Vojens ostatni, kiedy to w trzecim swoim starcie wyrżnął w dechy. Nie ma złota, bo nie zdążyliśmy zorganizować mu takiego finału w Bydgoszczy.

Klasyfikacja generalna GP:
1. Jason Crump - 150,
2. Tomasz Gollob - 133,
3. Emil Sajfutdinow - 131,
4. Greg Hancock - 113,
5. Andreas Jonsson 104,
6. Nicki Pedersen 92,
7. Kenneth Bjerre 90,
8. Hans Andersen 88,
9. Fredrik LIndgren 88,
20. Rune Holta 85,
11. Leigh Adams 66,
12. Grzegorz Walasek 63,
13. Chris Harris 59,
14. Sebastian Ułamek 59,
15. Scott Nicholls 41.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska