Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum ratuje grunty pod Legnicą

Tomasz Woźniak
Maciej Dudzik
Wygrane przez przeciwników odkrywki referendum nie przesądza losów kopalni węgla brunatnego.

Do niedawna gminy Kunice i Miłkowice były żyłą złota dla pośredników nieruchomości. Każdy legniczanin, który miał odpowiednio dużo pieniędzy, chciał zamieszkać pod miastem. Eldorado zaczęło się wyczerpywać się dwa lata temu, jeszcze zanim zaczęła się recesja, a pojawiły się pierwsze zapowiedzi rządu, że powstanie tu kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego.
- Nikt już właściwie nie pyta o te tereny i rynek nieruchomości w tym rejonie praktycznie się załamał - przyznaje Zbigniew Wolanin, szef legnickiego Biura Nieruchomości Centrum. - W tym roku zainteresowanie działkami budowlanymi w Kunicach jest o 95 procent mniejsze niż w poprzednim okresie, czyli praktycznie żadne.

Deweloperzy twierdzą, że legniczanie wciąż chcą się budować za miastem, a ceny gruntów tanieją, ale nie w miejscu, gdzie za kilka lat może powstać dziura w ziemi. Zamiast terenami na północ od miasta, nad uroczymi jeziorami i stawami gminy Kunice, legniczanie coraz częściej pytają o działki budowlane na kierunku jaworskim, na południe od miasta.
- Znajomi chcieli sprzedać willę, która kosztowała ich 200 tysięcy - mówi pani Krystyna z podlegnickich Ziemnic. - Byliby zawodoleni, gdyby dostali za teren 100 tysięcy złotych, ale nabywca nie chciał dać więcej niż 70. Musieli się zgodzić, bo boją się, że rząd i tak dałby im mniej przy wywłaszczeniu. Pani Krystyna uważa, że wkrótce wróci boom na nieruchomości. Nawet jeśli powstanie kopalnia, wokół niej będą konieczne osiedla robotnicze.

Legniczanie coraz częściej pytają o działki budowlane na kierunku jaworskim, na południe od miasta

Jeszcze rok temu za metr kwadratowy ziemi w gminie Kunice płacono nawet 120 złotych. Dziś biura nieruchomości wystawiają je po 100 złotych i mniej, ale z trudem znajdują nabywców. Podobnie jest w gminie wiejskiej Lubin. Mieszkańcy miasta przestali się interesować budowaniem domu poza miastem. Właśnie w Ziemnicach do sprzedania jest jeszcze 50 hektarów gruntów pod zabudowę jednorodzinną. Wieś jest urokliwie położona na wzgórzu, pomiędzy jeziorami Kunickim a Koskowickim. Wcześniej sprzedawano tu ponad 20 działek rocznie. A w tym roku udało się sprzedać tylko 11.
- Widać, że rozgłos w mediach o kopalni odkrywkowej zrobił swoje - twierdzi Andrzej Ostrowski, sołtys Ziemnic. - Ludzie boją się tu budować, choć jesteśmy raczej z dala od planowanej odkrywki. Ale kto by chciał kupować domek z widokiem na dziurę w ziemi? Taka sytuacja na podlegnickim rynku nieruchomości jest na rękę rządowi. Już wcześniej interweniował, by ograniczyć sprzedaż gruntów w tym rejonie.

- Ministerstwo gospodarki apelowało do gmin, by wstrzymały pozwolenia na budowę i wydzielić strefę ochroną - mówi poseł Janusz Mikulicz, długoletni wójt Kunic. - Nie posłuchały, bo ile miałyby się wstrzymywać? Nie wiadomo, czy kopalnia powstanie, a jak tak, to czy za 10, 20 czy 30 lat? Nikt tyle nie będzie czekał - tłumaczy. Mieszkańcy gmin Kunice, Prochowice i Miłkowice mają nadzieję, że po wygranym referendum zainteresowanie działkami na północ od Legnicy znowu wzrośnie. Tym bardziej, że zbliża się grudzień, gdy zawsze wzrasta zainteresowanie działkami budowlanymi.

Ostrowski: Widać, że rozgłos w mediach o kopalni odkrywkowej zrobił swoje

Ludzie powiedzieli odkrywce "Stop!"
W minioną niedzielę na terenie 6 podlegnickich gmin, gdzie rozciąga się złoże węgla brunatnego, odbyły się referenda w sprawie odkrywki. Zdecydowana większość mieszkańców sprzeciwiła się tej inwestycji. Oficjalne wyniki głosowania przedstawia infografika. Ponieważ sprawa jest ważna dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, a nie tylko dla lokalnej społeczności, wyrażona w referendum wola ludności niczego nie przesądza. Decyzje będą należeć do rządu, który ma obowiązek wziąć ją pod uwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska