Uroda zabytkowej ulicy odkrywana jest po kawałku. Miasto zainwestowało tam w remont jezdni, a także chodników. Teraz są wyłożone płytami i elegancką kostką. Swój wygląd zmieniają też kamienice.
Turyści są zachwyceni. Agnieszka Tarnowska, która przyjechała z Bydgoszczy do Wrocławia, mówi wprost: - Ta ulica ma wyjątkowy klimat. Czuje się go zwłaszcza na podwórku przed synagogą. Widzę, że jest już pięknie wyremontowana.
Turystów i mieszkańców Wrocławia na Włodkowica przyciągają jeszcze inne atrakcje. Tu zlokalizowane są liczne restauracje i bary, które ożywają zwłaszcza w weekendy, ściągając rzesze ludzi. I właśnie to irytuje i przeszkadza mieszkającym tam miejscowym.
- Przez to życie towarzyskie spokoju nie mamy - jak jeden mąż mówią wszyscy spotkani przez nas lokatorzy kamienic gminy Wrocław i tych należących do Oddziału Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. Ich zdaniem ta ulica powinna zostać wysiedlona. W sąsiedztwie barów i restauracji powinny znaleźć się biura firm, galerie, może nawet przychodnie. Albo hotele.
Już wiadomo, że jeden z nich ma zostać zbudowany w starym klasztorze przy ul. Włodkowica, w pobliżu fosy. Tam ma powstać również ogródek piwny.
Uroda zabytkowej ulicy odkrywana jest po kawałku.
Wrocławscy urzędnicy mają wizję rozwoju ul. Włodkowica. Chcą, żeby toczyło się tutaj kulturalne życie Wrocławia. Włodkowica, która znajduje się w Dzielnicy Czterech Świątyń, ma odciążyć Rynek.
Dzielnica to teren między ul. Krupniczą, Włodkowica, Kazimierza Wielkiego, św. Mikołaja a fosą miejską. Stykały się tam katolicyzm, protestantyzm, judaizm i prawosławie. Każde z wyznań ma tu do dziś swoją świątynię. Tutaj turyści i wrocławianie mają okazję poznać religijną różnorodność miasta.
Blaski i cienie
Plusy:
-Blisko do Rynku.
Pieszo dostaniemy się w kilka minut.
- Synagoga żydowska.
Została odnowiona, przyciąga wielu turystów.
- W sąsiedztwie odrestaurowano fosę staromiejską. To miejsce, gdzie można odpocząć na ławce.
Minusy:
- Nie ma parkingów.
Auta stoją wzdłuż uli-cy, często na chodniku. Brakuje sklepów.
Kiedyś można było tu kupić wszystkie artykuły spożywcze. Dziś sklepu trzeba szukać ze świecą.
-Ciągły ruch aut. Ulicą ciągną sznury samochodów.
Oni tu mieszkają
Małgorzata Choroszy
Jest instrumentariuszką w szpitalu przy ul. Borowskiej. Pochodzi z Wałbrzycha. Do Wrocławia przyjechała do szkoły. Przy ulicy Włodkowica mieszka od 7 lat. Chętnie by się gdzieś wyprowadziła, najlepiej pod Wrocław, gdzie jest cicho.
W sąsiedztwie odrestaurowano fosę staromiejską. To miejsce, gdzie można odpocząć na ławce.
Anna Biesikierska
Urodziła się przy obecnym pl. Jana Pawła II. Potem z rodzicami mieszkała przy ul. Ruskiej, a od 20 lat - przy Włodkowica. Pamięta, że centrum miasta to kiedyś była niebezpieczna okolica. Zauważa, że teraz to się zmienia.
Maria Wierzchowska
Mieszka tu od urodzenia. Opowiada, że kiedy była małą dziewczyną, na środku ul. Włodkowica z innymi dziećmi grała w dwa ognie. Całe życie obserwuje, jak okolica się zmienia i staje się coraz głośniejsza. Żeby odpocząć, jeździ z mężem na ogródek.
Zaproście nas do siebie. Czekamy na mejle: [email protected]
We wtorek przeczytacie, czym żyją mieszkańcy ulicy Koreańskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
